Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgierz: do sądu będzie droga, ale w przyszłym roku

Marcin Bereszczyński
Minister Kwiatkowski był przerażony dziurami w ulicy Sokołowskiej
Minister Kwiatkowski był przerażony dziurami w ulicy Sokołowskiej archiwum
Mieszkańcy ulicy Sokołowskiej w Zgierzu mogą odetchnąć, podobnie jak interesanci miejscowego Sądu Rejonowego i minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Przebudowa ul. Sokołowskiej powinna rozpocząć się w przyszłym roku.

Porozumienie w tej sprawie podpisali prezydent Zgierza Jerzy Sokół i starosta Jacek Socha.

Sokołowska to droga gruntowa. Jest jedynym w Polsce nieutwardzonym traktem prowadzącym do sądu. Podczas czerwcowego otwarcia gmachu Temidy minister Kwiatkowski grzmiał, że budynek został otwarty przed czasem, a władze nie postarały się o dogodny dojazd. Chociaż prezydent i starosta obiecali ministrowi drogę, to mieszkańcy ul. Sokołowskiej byli zrozpaczeni. Po otwarciu budynku sądu wąska dróżka zamieniła się w ruchliwą drogę. Interesanci zostawiali auta gdzie popadnie, blokując mieszkańcom wyjazd z posesji. Zastawiali też chodniki, jeździli pod prąd, potrącali pieszych i powodowali stłuczki.

Wściekłość i frustracja zgierzan była tak duża, że postawili ultimatum władzom Zgierza, albo zrobią normalną jezdnię, albo zaczną się protesty, pikiety i blokady. Dali im miesiąc na podjęcie decyzji, a następnie zrobili pierwszą pikietę, na razie ostrzegawczą. Na spotkanie, ku niezadowoleniu mieszkańców, nie przybył prezydent Jerzy Sokół, tylko Andrzej Juszczyk, naczelnik wydziału infrastruktury zgierskiego ratusza. I przedstawił plany budowy ul. Sokołowskiej.

- Nie zostałem zaproszony na to spotkanie, żadne pismo od mieszkańców do mnie nie dotarło - tłumaczył potem swą absencję prezydent Jerzy Sokół.- W ostatniej chwili nieoficjalnie dowiedziałem się, że zgierzanie zbierają się pod sądem. Miałem inne, wcześniej zaplanowane obowiązki, dlatego reprezentował mnie naczelnik.

Prezydent wziął sobie jednak do serca prośby mieszkańców i w porozumieniu ze starostą wystąpił o dofinansowanie inwestycji z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011, czyli schetynówek. Szanse na budowę drogi wzrosły, bo wspólne projekty zawsze są wyżej oceniane.
Zgierz zabezpieczył już połowę wartości inwestycji. Jeśli nie uda się zdobyć rządowego dofinansowania, to i tak inwestycja będzie realizowana. Wiceprezydent Świętosław Gołek zapewnił, że miasto zbuduje wtedy drogę z własnych pieniędzy.

Ulica ma mieć asfaltową nawierzchnię i nowe chodniki. Projekt inwestycji obejmuje również budowę kanalizacji sanitarnej i modernizację oświetlenia. Wszystko ma kosztować 1,7 mln zł. Do tego czasu dziury w drodze będą na bieżąco uzupełniane tłuczniem, a dodatkowo wkrótce przy Sokołowskiej pojawią się znaki ograniczające prędkość do 30 km/h.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki