Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgierz: nie chcą spalarni śmieci

Michał Meksa
W ubiegły czwartek zgierzanie protestowali przed UM.
W ubiegły czwartek zgierzanie protestowali przed UM. Michał Meksa
Mieszkańcy: - Będziecie nas truli! Inwestor: - Wszystko jest bezpieczne. Gorąco wokół "palącej inwestycji" w Zgierzu

Tajemnicze ulotki ostrzegają zgierzan przed budową spalarnią śmieci, a mieszkańcy miasta protestują przed magistratem. W Zgierzu rośnie niepokój wobec nowej inwestycji, inwestor uspokaja, a cała sprawa waży się w urzędzie miasta.

Budowa utylizatorni odpadów (jak mówią inwestorzy) lub spalarni śmieci (jak określają inwestycję mieszkańcy miasta) na terenie miasta wywołuje duże emocje wśród zgierzan.

- Mieszkam niedaleko ulicy Łódzkiej - mówiła kobieta, protestująca w czwartek przed urzędem miasta . - Już teraz doskwiera nam smród z pobliskiej elektrociepłowni. Dlaczego mamy znosić jeszcze spalarnię śmieci? Nikt nie informuje nas, jak dokładnie będzie wyglądać ta spalarnia.

Zgierzanie, protestujący przeciwko inwestycji, wspominali zlikwidowane zakłady chemiczne Boruta.
- Tyle lat nas truły, a teraz chcą robić to samo! - krzyczeli.

Atmosferę podgrzewają anonimowe ulotki, które pojawiają się w mieście. To właśnie ostatnia z nich wzywała do protestu przed magistratem. Można w niej przeczytać, że prezydent miasta Iwona Wieczorek zażądała od swoich zastępców informacji na temat inwestycji (to oni mieli opiniować wszystkie plany) i zawiesiła ich do czasu uzyskania wyjaśnień. Urzędnicy magistratu są bardzo zaskoczeni tymi sensacyjnymi informacjami. Na poniedziałek zapowiadają wydanie oficjalnego stanowiska prezydent Wieczorek.

- Zamieszanie wynika z tego, że ludzie są niedoinformowani - przyznaje Tomasz Cajdler z firmy Bio Eko Tech, która planuje inwestycję. - Nie zdają sobie sprawy, jak naprawdę będzie to działać. Dlatego planujemy zacząć kampanię informacyjną w mieście. Będą ulotki, chcemy też zorganizować spotkanie z mieszkańcami.

Przedstawiciel firmy zapewnia, że nie może być mowy o powtórce z Boruty.
- Emisja z utylizatorni nie będzie przekraczać 10 - 20 proc. dopuszczalnych norm unijnych, a wszystko będzie monitorowane całą dobę - zapewnia.

Inwestycja ma powstać na terenie Boruty. Firma Bio Eko Tech uzyskała już w magistracie pozytywną decyzję środowiskową. Od kilku miesięcy czeka na warunki zabudowy. Jeśli je dostanie, budowa będzie mogła się rozpocząć.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki