Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZGM nie płaci ciepłowni

Sławomir Burzyński
okatorzy mieszkań komunalnych mogą oszczędzać, ale i tak płacą wysoką zaliczkę
okatorzy mieszkań komunalnych mogą oszczędzać, ale i tak płacą wysoką zaliczkę Sławomir Burzyński
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zmienił zasady pobierania zaliczek na poczet przyszłorocznych rozliczeń za centralne ogrzewanie. Prezes ZGM przekonuje, że to dla wygody lokatorów.

- Od tego sezonu zaliczki są jednakowe w każdym miesiącu grzewczym. Ich wysokość została wyliczona indywidualnie dla każdego budynku - na podstawie kosztów za ubiegły sezon. Sam system rozliczeń na koniec sezonu się nie zmienił - wyjaśnia prezes Krzysztof Tułacz.

Nie wszystkim lokatorom zmiany się podobają. Tym bardziej że większość z nich o niczym nie wiedziała. Prezes twierdzi, że było to dyskutowane podczas zebrań z lokatorami.

- Mamy już wydrukowane powiadomienia o zmianach i w przyszłym tygodniu będą wkładane do skrzynek - dodaje.

Według nowych zasad, zaliczka stała wynosi od 2 zł 30 gr do ponad 5 zł za każdy metr kwadratowy mieszkania. Wyliczono to indywidualnie dla każdego budynku i zależy od faktycznego zużycia ciepła w minionym sezonie grzewczym. Przykładowo, w bloku przy ul. Jagiellońskiej 8/16 lokatorzy płacą 2 zł 80 gr.

Zmiana zasad spowoduje, że już po pierwszym miesiącu grzewczym ZGM powinien dostać poważny zastrzyk gotówki. Spółka jest zadłużona na ponad milion złotych w skierniewickim zakładzie Energetyka Cieplna, ale jak dowodzi prezes Tułacz, nowe zasady pobierania zaliczek za ogrzewanie z tym długiem nie mają żadnego związku.

- ZGM jest obecnie naszym największym dłużnikiem - przyznaje Jan Woźniak, prezes Energetyki Cieplnej, jednak odmawia podania konkretnej kwoty, zasłaniając się tajemnicą handlową. - Jeżeli przez kolejne trzy miesiące dług nie będzie spłacany, skierujemy sprawę do sądu - mówi prezes. Dodaje przy tym, że pismo przedprocesowe wysłano również do ZGM.

Za ogrzewanie swoich budynków ZGM płaci rocznie cztery miliony złotych i jak potwierdza prezes Tułacz, spółka zalega ciepłowni z opłatami za trzy miesiące, co daje łącznie ponad milion złotych. Ten dług ciągnie się praktycznie od ''zawsze''.

- Dług wynika z tego, że lokatorzy nam nie płacą. Ich długi wobec naszej spółki wynoszą trzy i pół miliona złotych. Za ogrzewanie, za wodę, za czynsz - mówi Krzysztof Tułacz. - Toczę wojnę z ciepłownią, żeby sama pobierała opłaty od lokatorów, jak robi to elektrownia.

Według prezesa ZGM, ponad połowa lokali komunalnych jest zadłużona na kwotę powyżej tysiąca złotych. Ale zdarzają się też długi, przekraczające 20 czy 30 tysięcy złotych. W tej sytuacji spółka zalega z płatnościami nie tylko ciepłowni, ale również wodociągom. - W sumie może to wynosić półtora miliona złotych - przyznaje Tułacz.

Z kolei bez żadnych zmian rozpoczęto sezon grzewczy w Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Tam zaliczki pobierane są nadal według realnego zużycia. - Bloki rozliczamy na bieżąco, co miesiąc odczytujemy liczniki - mówi Zygmunt Zabilski, wiceprezes SSM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki