Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Grzegorz Łuczyński z Łodzi, jeden z niewielu krawców szyjących... sutanny

Anna Gronczewska
Dziennik Łódzki/archidiecezja łódzka
Zmarł Grzegorz Łuczyński, jeden z niewielu krawców szyjących sutanny w naszym regionie. Swoją pracownię prowadził przy parafii Przemienienia Pańskiego w Łodzi.

Zmarł Grzegorz Łuczyński, jeden z niewielu krawców szyjących... sutanny

Grzegorz Łuczyński fachu uczył się od ojca. Sutanny zaczął szyć podczas pobytu we Włoszech, w znanej rzymskiej pracowni Gammerelliego, której- klientami byli papieże. Po włoskiej przygodzie Grzegorz Łuczyński zamieszkał w Łodzi. Tu szył dla nie tylko dla księży z archidiecezji łódzkiej.

- Gdy wróciłem do Łodzi, zacząłem od wydrukowania wizytówek i odwiedzin w parafiach

– opowiadał przed laty Grzegorz Łuczyński,

- Cisza była aż za długa, ale wreszcie zadzwonił telefon z kurii. Zakonnica pytała, czy podejmę się uszycia sutanny dla biskupa Ziółka. Ordynariusz był zadowolony, informacja poszła w stan duchowny. Dziś ledwo nadążam z realizacją zamówień.

Szycie sutanny zajmowało Grzegorzowi Łuczyńskiemu średnio trzy dni. Konieczna była jedna przymiarka. Ale dostał zamówienie od jednego z biskupów poznańskich. Rano wzięta była miara, na następny dzień sutanna musiała być gotowa. Przy maszynie siedział całą noc, ale zdążył.

Zobaczcie galerię zdjęć z pracowni Grzegorza Łuczyńskiego

Każda sutanna powinna mieć 33 guziki. Powinny być zrobione z farbowanego na czarno końskiego włosia. Jednak coraz częściej się od tego odchodzi.

– Taki guzik to majstersztyk – mówił „Dziennikowi Łódzkiemu” Grzegorz Łuczyński. - Drewniany kołeczek oplatany jest misternie włosem, by tworzył pączek kwiatu. Guziki spinane są pod spodem, co stwarza problemy z ich przymocowaniem. Przyszywam je na okrągło, bo inaczej nie sposób tego zrobić.

Pan Grzegorz tłumaczył, że sutanna składa się z wyraźnie wyodrębnionej obcisłej części górnej i przypominającej spódnicę części dolnej

– Rozkloszowanie rozpoczyna się trzy centymetry powyżej talii – dodawał. - Trzy kontrafałdy – dwie po bokach i jedna z tyłu – dają lekkość i elegancję. Dawniej były zaprasowywane, teraz za Włochami, zrezygnowano z tego. W bocznych załomach umieszczane są kieszenie. Wbrew pozorom, to jeden z najtrudniejszych do wykonania elementów sutanny. Muszą być duże – nosi się w nich brewiarz, a jednocześnie nieodznaczające się w całości stroju. Również mankiety na rękawach służą do schowania chusteczki czy kartki z notatkami.

Dziś przeciętnie sutanna kosztuje od 1300 do 1600 złotych.

Grzegorz Łuczyński zmarł 24 stycznia. Miał 68 lat. Jego pogrzeb odbędzie się 2 lutego o godzinie 13:10 na cmentarzu pod wezwaniem świętej Anny na Zarzewie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki