5/10
Pan Kazimierz zapewnia, że stojące na półkach wino robił...
fot. Grzegorz Gałasiński

Pan Kazimierz zapewnia, że stojące na półkach wino robił sam. Z jabłek pochodzących z jego ogrodu.

- Sad ma też prawie sto lat – opowiada. - Rosną w nim takie gatunki jabłek jakich się już dziś nie spotyka, a więc między innymi kosztele, malinówki. Niestety te drzewa owocują co dwa lata, więc wina w tym roku nie robiłem.

Kazimier Kowalski dużo uwagi sam poświęca ogrodowi. Lubi się nim zajmować i trzeba przyznać, że choć za oknem jesienna zima, to prezentuje się znakomicie.

- Od wiosny do jesieni wiele czasu spędzam na traktorku i koszę trawę – zapewnia. - Ale bardzo lubię to robić!

Stuletni dom ma też dobudowaną cześć, a w nim gabinet Kazimierza Kowalskiego. Stanowi on prawdziwe królestwo śpiewaka operowego. Stoi w nim oczywiście pianino.

- Miałem fortepian, ale przekazałem go do łódzkiej parafii św. Alberta na Widzewie – Wschodzie – mówi Kazimierz Kowalski. - Choć dom jest duży, to nie było w nim specjalnie miejsca na fortepian.

CZYTAJ DALEJ >>>>


...

6/10
W swym gabinecie pan Kazimierz gra na pianinie, ćwiczy przed...
fot. Grzegorz Gałasiński

W swym gabinecie pan Kazimierz gra na pianinie, ćwiczy przed kolejnymi występami. Ma tu też prawdziwą perłę, a więc szpulowy magnetofon stereofoniczny – ZK 246. A na taśmach prawdziwe białe kruki, między innymi nagranie „Strasznego dworu” Stanisława Moniuszki z lat pięćdziesiątych w którym śpiewają takie operowe tuzy jak Antoni Majak, Andrzej Hiolski czy Bogdan Paprocki. Ta opera jest jego ulubioną. Choć śpiewak przyznaje, że lubi wszystkie opery Stanisława Moniuszki. Bardzo żałuje, że nie można usłyszeć ich w łódzkim Teatrze Wielkim.

Pan Kazimierz ma też kolekcję płyt winylowych i kompaktowych. Nie tylko z muzyką operową.

- Cieszę się, że wydano na CD nagrania orkiestry Zygmunta Wicharego – dodaje. - Współpracował z nią mój tata. A teraz mogę posłuchać jak śpiewają występujące z tą orkiestrą takie artystki jak Katarzyna Bovery czy Carmen Moreno.

Na ścianie wisi też wielki plakat zapraszający na dyplomowy recital Kazimierza Kowalskiego. Miał on miejsce 14 marca 1977 roku. Na fortepianie grał Rajmund Ambroziak, a pan Kazimierz kończył dzisiejszą Akademię Muzycznej w klasie Antoniego Majaka.

7/10
Zobacz jak mieszka Kazimierz Kowalski, były dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi
fot. Grzegorz Gałasiński
8/10
Zobacz jak mieszka Kazimierz Kowalski, były dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi
fot. Grzegorz Gałasiński
Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe: Maksymalizm oddziaływania minimalizmu w balecie

XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe: Maksymalizm oddziaływania minimalizmu w balecie

Jeden z najbardziej niezwykłych śmigłowców powstał z udziałem łódzkich inżynierów

Jeden z najbardziej niezwykłych śmigłowców powstał z udziałem łódzkich inżynierów

Odra to ostra wirusowa choroba zakaźna

Odra to ostra wirusowa choroba zakaźna

Zobacz również

Komunikacja miejska w majówkę. Rozkłady będą się różnić od sobotnich i niedzielnych

Komunikacja miejska w majówkę. Rozkłady będą się różnić od sobotnich i niedzielnych

Ćwicz z głową czyli pamiętaj o kilku radach aby uniknąć kontuzji

Ćwicz z głową czyli pamiętaj o kilku radach aby uniknąć kontuzji