Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz jak radzić sobie z suszą i przy okazji oszczędzać na rachunkach za wodę. Nasze praktyczne porady mogą w tym pomóc. Sprawdź

Jacek Pająk
Jacek Pająk
Woda to dziś skarb, tak jak nasze dzieci...
Woda to dziś skarb, tak jak nasze dzieci... archiwum DŁ
Sucho wszędzie. Co to będzie? Według najnowszych danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej już ponad połowa Polski wręcz dramatycznie wysycha! Określa się to jako „susza hydrologiczna”. Wprawdzie w kranach zasilanych wodociągami nie jest jeszcze tak źle, ale ci którzy muszą na przykład podlewać swoje działki, ogrody, sady, czy pola alarmują, że problem jest duży i coraz bardziej kosztowny, co widać w rachunkach za wodę, które dostajemy. Jak zatem sobie radzić z tym problemem?

Zobacz jak radzić sobie z suszą i przy okazji oszczędzać na rachunkach za wodę

Mamy wyjątkowo upalne i suche lato - twierdzą meteorolodzy, a według ich prognoz tak będzie przez najbliższe tygodnie. Radzimy zatem, a wielu tylko przypominamy, jak oszczędzać wodę, ale też ją odzyskiwać nawet, gdy przez dłuższy czas tylko kropi lub nie pada w ogóle. Warto pamiętać, że nawet przelotne opady, czy wręcz gwałtowne burze nie podleją dostatecznie naszych ogródków, działek, czy gospodarstw rolnych.

Dlatego potrzebne są dodatkowe, nawet te domowe i sprawdzone od lat sposoby… Niektóre dla wielu są wręcz oczywiste, ale być może innym warto je przypomnieć.

Jak ograniczyć parowanie

Teraz jest ciepło, a wręcz upalnie, więc woda szybko paruje, a rośliny też ją tracą głównie przez przez liście, korzenie i nie tylko. Parowanie można skutecznie ograniczyć ns wiele sposobów.

Folie

Folia używana jest teraz nie tylko na tunele, które stosujemy głównie do uprawy warzyw takich jak pomidory, ogórki, ale też, żeby przyśpieszyć wegetację innych roślin. To jednocześnie bardzo skuteczna ochrona przed parowaniem i wysychaniem gleby, a jednocześnie doskonały sposób, żeby zapewnić naszym roślinom wręcz optymalne warunki.

Ale folie są różne. Zazwyczaj te na tunele bywają dosyć cienkie. Dobrze więc, gdyby nie były zupełnie przezroczyste, czyli zatrzymywały część promieni słonecznych, które mogą wręcz spalić nasze rośliny. Dlatego w profesjonalnych szklanych czy plastikowych szklarniach od lat celowo chlapano je na przykład wapnem lub częściowo malowano.

Folie „wymienne” na tunele ogrodnicze kosztują od kilkudziesięciu do kilkuset złotych – oczywiście w zależności od długości i szerokości. Dlaczego są „wymienne”? Bo często wiatr, zmienne temperatury, nieodpowiednie użytkowanie, czy po po prostu stają się kruche z biegiem czasu.

Ale są też folie, które można rozkładać na ziemi wokół roślin. To alternatywa dla agrowłókniny, która stała się szczególnie popularna wśród działkowców, ale też plantatorów.

Ogrowłóknina

Zwana jest też „matą szkółkarską” lub tkaniną ściółkującą, jest materiałem stosowanym nie tylko w ogrodnictwie i sadownictwie specjalistycznym, plantacjach owoców i warzyw, ale również w przydomowych ogródkach. Głównym jej zadaniem jest zapobieganie wyrastaniu chwastów. Do pozostałych, jednak nie mniej ważnych funkcji zaliczamy utrzymanie odpowiedniej wilgotności gleby, chroni rośliny przed atakiem szkodników, dodatkowo agrowłóknina  w czarnym kolorze ogrzewa glebę, przyspieszając tym samym dojrzewanie roślin. Można ją również stosować do osłony roślin przed przemarznięciem szczególnie w okresie wiosennych przymrozków.

Agrowłóknina chroni nie tylko przed utratą wody, ale też – jak wielu się już pewnie przekonało - przed rozrostem chwastów i to bez przymusu stosowania środków chemicznych, które znacznie pogarszają jakość gleby.

A inne zalety? Może służyć jako mata ściółkująca i okryciowa. Jest odporna na słońce, deszcz, wiatr, mróz, czy pleśń. Zapobiega też rozrostowi chwastów.

Siatki

Oprócz folii czy agrowłókniny można też stosować na przykład… siatki. Niektórzy – głównie sadownicy - używają ich do ochrony drzew owocowych – na przykład czereśni przed szpakami. Ale to też dobry sposób, żeby zabezpieczyć nie tylko drzewka, ale też inne rośliny, żeby nie spaliło je słońce.

Siatki można bowiem nakładać choćby na warzywniki, polne ogórki, pomidory, buraki, czy cukinie. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie nie owijać ich zbyt ściśle wokół roślin, ale też aby były solidnie przytwierdzone do podłoża na przykład za pomocą specjalnych szpilek. Można kupić nie tylko siatkę „na metry”, ale też całe tunele na przykład do osłonięcia grządek. Ceny zaczynają do od ok. 50 złotych. Jeżeli ktoś ma na przykład starą firankę, którą chce wyrzucić to też może ją wykorzystać zamiast statki. Będzie na pewno taniej...

Kora

Najpopularniejsza jest u nas wciąż ta sosnowa. Worek można kupić już po 10 złotych . Zatem warto poszperać na internetowych stronach, bo bywają oferty znacznie tańsze niż w sklepach ogrodniczych – choćby w tartakach, czy przy nadleśnictwach.

Ceniona jest przede wszystkim gruba kora, którą sprzedawcy nazywają „ozdobną”. Ale też każda inna – ta mniejsza i z innych drzew - skutecznie ogranicza parowanie gleby, a przy okazji jest w pełni ekologiczna, ładnie pachnie, nie ogranicza naturalnej cyrkulacji powietrza, a z biegiem lat rozkładając się sukcesywnie użyźnia ziemię podobnie jak kompost.

Kamienie i grysy

Te najbardziej ozdobne są niestety drogie, bo kosztują nawet kilkaset złotych za 5 kilogramów. Ale też można kupić w workach gres, czy kamień dolomitowy w cenie 30 złotych za 20-kilogramowy worek.

Kamienie i grysy skutecznie utrzymują wilgoć, ale też nagrzane w ciągu dnia utrzymują ciepło w glebie nawet podczas przymrozków, co jest szczególnie ważne dla roślin, które są szczególnie wrażliwe na skoki temperatur.

Systemy nawadniające

Na suszę narażone są nie tylko mniejsze rośliny, ale też drzewa. Z około 50 złotych za sztukę można kupić specjalne woreczki i założyć je na korzeń lub w pobliżu niego. Po wlaniu wody do takiego woreczka otrzymuje on wilgoć przez dłuższy czas. Przy okazji do wody można dodać składniki odżywcze. Bardziej zaawansowana metoda – szczególnie dla rolników i osób mających duże działki – to nawadnianie kropelkowe. W dużym skrócie pisząc polega na tym, że ze zbiornika woda jest wężami z dziurami, przez które sączy się woda. Za około 100 metrów takich „dziurawych rurek” trzeba zapłacić od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Ceny zbiorników rozpoczynają się od 100 złotych za sztukę.

Sztuka podlewana

Choć wiele osób pewnie o tym wie, ale jednak warto przypomnieć, że w gorące dni unikajmy podlewania roślin zimną wodą, bo – tak jak człowiek – mogą doznać „szoku termicznego”. Najlepsza jest woda z beczek czy konewek, które „odstały” na działce przynajmniej 3-5 godziny. Wtedy temperatura wody zbliżona jest do tej w otoczeniu.

Ale uwaga! Bywa, że słońce potrafi rozgrzać wodę tak, że staje się wręcz gorąca i może oparzyć nasze rośliny. Tak dzieje się szczególnie wtedy, gdy woda jest w małych pojemnikach.

Podlewanie konewkami z sitkiem polecane głównie do roślin, które absorbują wodę nie tylko przez korzenie, ale w dużym stopniu przez liście – tak jak choćby ogórki. Niestety ta woda szybko paruje. W innym wypadku lepiej lać wodę pod rośliny, szczególnie pod te duże, bo wtedy parowanie ograniczają choćby liście na nich. I oczywiście starajmy się podlewać wcześnie rano lub wieczorem, kiedy słońce jeszcze lub już nie operuje zbyt intensywnie.

Odzyskiwanie i oszczędzanie wody

To jedno z najważniejszych wyzwań w tych latach, gdzie mówi się wręcz o klęsce suszy. Szacuje się, ze przeciętny mieszkaniec naszego kraju zużywa około 150 litrów wody na dobę. Najbardziej „wodochłonne” są kąpiele w wannie i tradycyjne zmywanie w zlewie. Znacznie bardziej oszczędne jest używanie prysznica, czy zmywarek.

Ale i tu można zaoszczędzić. Na przykład kupując perlator, czyli nakładkę na kran, czy wąż do prysznica. Koszt to kilkadziesiąt złotych. Perlator napowietrza wodę. Daje efekt „bąbelkowania” i poprawia komfort mycia, a jednocześnie zmniejsza zużycie wody.

Są też bardzie zaawansowane systemu. Na przykład te do odzyskiwania deszczówki spływającej z rynien. Tu rozbieżność cen jest wręcz gigantyczna – od kilkudziesięciu o kilkunastu tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki