Susza w regionie łódzkim. Jest tragedia - alarmują rolnicy, a w prognozach deszczu nie widać
Rolnicy z regionu łódzkiego specjalizujący się w warzywach są załamani. Z powodu długotrwałego braku opadu mają problemy. Mieczysław Miszczak, rolnik z gminy Witonia w powiecie łęczyckim specjalizuje się w burakach. Jednak w tym roku z powodu suszy tegoroczne zbiory widzi w czarnych barwach.
- Buraczek umiera, bób umiera - mówi rolnik. - Jest tragedia. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w naszej okolicy spadło 10 mm deszczu - opowiada. Dlatego rolnicy ratują się deszczownicami, które chodzą non-stop.
- Rolnik jeden drugiego prosi o wodę, jak ktoś nie ma, to mu wszystko usycha - mówi. On też podlewa swoje buraki, chciałby więcej jednak instalacja elektryczna ma zbyt mało mocy. - Wcześniej podlewałem też sąsiadowi, ale nie dam już rady. Ratuję swoje, on zrozumie - mówi pan Mieczysław.
Suszę widać też w Wartkowicach. - Ziemia jest sucha i twarda, do głębokości 20 cm nie ma wilgoci, a niebo wciąż jest słoneczne i błękitne - mówi Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic. Jak podkreśla susza w tym roku jest nietypowa, bo zazwyczaj w czerwcu w centralnej Polsce pojawiały się tzw. deszcze świętojańskie, a w lipcu obfite opady i burze. Tymczasem z wyliczeń Cyganiaka wynika, że w czerwcu w Wartkowicach spadło zaledwie 26 mm deszczu, to połowa tego, co powinno spaść. Od 1 lipca spadło tam 7,5 mm, to trzy razy mniej niż powinno.
Według ostatniego raportu Systemu Monitorowania Suszy Rolniczej wynika, że w okresie od 1 maja do 30 czerwca susza powodująca spadek plonów o co najmniej 20 proc. wystąpiła w 174 ze 177 łódzkich gmin.
Zdzisław Cyganiak podkreśla, że tegoroczna sytuacja jest trudna, bo jeszcze na początku czerwca były przymrozki. Gdy odeszły zaczęła się susza.
Sposoby na upały. Jak mieszkańcy Łodzi radzą sobie z lipcową falą gorąca? SONDA
- Z powodu suszy mniejszy będzie plon ziemniaków, buraków, buraków cukrowych, warzyw takich jak marchew, seler, por, pietruszka czy ziemniaki - wylicza Cyganiak. Także rozpoczynające się właśnie żniwa przyniosą mniejszy plon. - Cieszyć się mogą jedynie pszczelarze, bo na lipach jest dużo spadzi i facelia ładnie kwitła. To oznacza, że będzie dużo miodu - mówi.
Konieczność podlewania upraw zwiększa koszty ponoszone przez rolników. Dlatego jesienią, a zwłaszcza zimą i na przedwiośniu warzywa mogą być bardzo drogie.
Susza dokucza także w mieście. Z jej powodu władze Łodzi do 14 lipca przedłużyły zakaz koszenia trawników na miejskich terenach zielonych. Brak opadów wysusza trawniki, a koszenie mogłoby pogorszyć i tak zły stan roślin.
Na razie nie widać szans na mocną poprawę sytuacji. Opady w Łódzkiem prognozowane są na przyszły tydzień, ale będą one skąpe i krótkotrwałe.
Tłumy łodzian w Aquaparku Fala. Wielka kolejka do wejścia, ale warto poczekać! ZDJĘCIA
Na problem suszy coraz częściej zwracają uwagę także urzędnicy. Samorząd Województwa Łódzkiego przeznaczył właśnie 1,2 mln zł na uzupełnienie systemu monitoringu suszy rolniczej . Pieniądze trafią do 12 gmin w regionie, każda otrzyma 100 tys zł. System służy do ostrzegani, ale pozwoli też rolnikom dokumentować wpływ braku wody na spadek plonów.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
