Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobił demolkę bo rzuciła go dziewczyna

Wiesław Pierzchała
archiwum
Zawód miłosny sprawił, że porzucony przez dziewczynę 21-latek wpadł w furię i całkowicie zdemolował mieszkanie, które wynajmował w bloku przy ulicy Hufcowej w Łodzi na Retkini.

Lokal wyglądał jak po przejściu tajfunu: wybite szyby w oknach, zniszczone drzwi wejściowe, zdemolowana kabina natryskowa w łazience, uszkodzony sedes w toalecie. Właścicielka oszacowała straty na 30 tys. złotych.

Wandal został zatrzymany gdy swoją agresję przeniósł z mieszkania na zaparkowane pod blokiem samochody.

- W czwartek policjanci zostali powiadomieni, że przed blokiem przy ulicy Hufcowej jakiś mężczyzna kopie zaparkowany tam samochód - informuje Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Po chwili na miejscu pojawili się mundurowi i namierzyli krewkiego mężczyznę. Był wyraźnie zdenerwowany, ale nie uszkodził wspomnianego pojazdu. Jednak funkcjonariusze zauważyli na jego rękach ślady krwi.

Policjanci zainteresowali się tym faktem i szybko ustalili, że 21-latek niedawno zdemolował mieszkanie.

- Sprawca wyjaśnił, że powodem tego niekontrolowanego wybuchu agresji był zawód miłosny - dodaje Adam Kolasa.

Okazało się, że 21-latek był wcześniej notowany za jazdę na podwójnym gazie i stracił prawo jazdy. Podczas przesłuchania usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Wstrząs miłosny nie jest okolicznością łagodzącą, więc grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu został zwolniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki