Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurawski vel Grajewski: Rząd powinien wyjść poza wycieczki historyczne

Piotr Brzózka
Przemysław Żurawski vel Grajewski
Przemysław Żurawski vel Grajewski
Z dr. Przemysławem Żurawskim vel Grajewskim, politologiem z Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Piotr Brzózka

Trwa "historyczna" przepychanka między szefem MSZ Grzegorzem Schetyną a jego rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. Było już o tym, kto wyzwolił Auschwitz, teraz - gdzie mamy świętować rocznicę zakończenia wojny: w Moskwie czy na Westerplatte. Czy to standardowa dyplomatyczna gra, czy ostry konflikt?
Ostra wymiana zdań to tylko objaw konfliktu, a nie jego przyczyna. Przyczyną jest imperialna polityka rosyjska. Dlatego nie przywiązywałbym dużej wagi do tego, co powiedział Schetyna, co zresztą jest dość jednoznaczne.

Rozumiem, że nawiązuje Pan do wypowiedzi, od której wszystko się zaczęło - że to Ukraińcy wyzwolili Auschwitz.
Tak. Schetyna miał prawo tak powiedzieć, bo front był ukraiński, a setna dywizja, która wyzwalała obóz, w tym momencie w większości składała się z Ukraińców. Co nie zmienia faktu, że była dywizją sowiecką, co z kolei nie zmienia faktu, że Rosjanie, jako naród dominujący w ZSRR, uzurpują sobie prawo do wyłączności. W polskim interesie leżało więc przypomnienie, że w tej armii byli także Ukraińcy. Oczywiście ta dyskusja nie wynika z gwałtownego zainteresowania historią, tylko z bieżącej sytuacji politycznej, z faktu, że Rosja prowadzi agresję na Ukrainie.

Czy jest jakaś sensowna granica połajanek?
To zależy od tego, co się będzie działo na Ukrainie. Mam nadzieję, że Polska będzie wspierać Ukrainę. W naszym interesie jest, aby rosyjskie zasoby wojskowe zużyły się jak najbardziej w próbie podboju Ukrainy. Dlatego chciałbym, żeby dalsza wymiana ciosów dyplomatycznych z Moskwą wystąpiła w związku z polską aktywnością, na przykład z dostawami polskiej broni na Ukrainę albo polskim lobbingiem na arenie międzynarodowej na rzecz Ukrainy.

No dobrze, ale Schetyna brnie w konflikt historyczny...
Opisałem, jak moim zdaniem polski rząd powinien postąpić, a nie jak będzie postępował. Mam niskie mniemanie o tym rządzie, dlatego sądzę, że będzie się ograniczać do kostiumowych wystąpień, które są politycznie nieskuteczne. A przecież nie chodzi o to, żeby sobie dosadnie powiedzieć, tylko żeby osiągnąć skutek. Konflikt polsko-rosyjski jest fundamentalny i nie ma znaczenia strategicznego, czy Schetyna się wypowie tak czy inaczej w kwestiach historii. Znaczenie strategiczne ma sprzeczność interesów, wynikająca z rosyjskiej polityki imperialnej, która zagraża naszemu bezpieczeństwu i którą musimy powstrzymywać. Byłoby niedobrze, gdyby polskie reakcje ograniczały się do wycieczek historycznych.

Niektórzy powiedzą wręcz przeciwnie, że wycieczki historyczne to i tak za dużo, po co wciąż skupiać na sobie uwagę Moskwy?
To pogląd oderwany od rzeczywistości. Polska leży, gdzie leży, upadek Ukrainy spowoduje, że będziemy graniczyć ze zjednoczonym imperialnym obszarem postsowieckim. Skutek tego w naszej historii zawsze był taki sam.

Rozmawiał Piotr Brzózka

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki