Ceny jaj przed Wielkanocą 2024 w Łodzi i regionie. Ile trzeba zapłacić za jaja?
Rok temu przed Wielkanocą z powodu inflacji ceny jaj szalały, a wraz z nimi klienci, którzy w rozpaczy szukali najtańszych jajek i największych promocji. Teraz sytuacja się uspokoiła, a ceny jajek nawet spadły.
Według danych GUS w lutym ubiegłego roku przeciętna cena jajka była wyższa o 35,6 proc. niż rok wcześniej. Za to w lutym tego roku cena jaja była o 2,4 proc… niższa niż w lutym 2023. To oczywiście średnia, bo w niektórych miejscach ceny zostały takie same, a w innych spadły dużo bardziej.
Na przykład na łódzkim Górniaku cena jaj praktycznie się nie zmieniła. Rok temu kosztowały one 90 gr. -1,20 zł, dziś od 80 gr do 1,40 zł. W warzywniaku w centrum Łodzi od ubiegłej Wielkanocy cena dużego jaja klatkowego spadła z 1,30 zł do 1,20 zł. Ale np. w jednej z hurtowni jaj najtańsze jaja klatkowe staniały z 75 gr na 45. Swoje dokłada też trwająca od kilku tygodni „wojna cenowa” Biedronki i Lidla. Przykładowo w Lidlu rok temu jajko w promocji kosztowało 64 gr. przy zakupie 20 sztuk, na początku tygodnia 47 gr przy zakupie 10 sztuk. Branża spodziewa się, że supermarkety nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i walcząc o miano najtańszego jeszcze obniżą ceny.
Nadprodukcja jaj w roku 2024. To się przekłada na ceny
Mieszko Kurasik z będącej jednym z większych producentów jaj w Polsce fermy niosek Prawda koło Rzgowa ocenia, że ceny jaj na rynku są dziś nawet o 10-15 proc. niższe niż przed ostatnią Wielkanocą.
Wynika to z sytuacji na rynku i większej dostępności jaj – mówi Kurasik. Jak wyjaśnia ptasia grypa, która od kilku lat nęka Europę ostatniej jesieni i wiosny Polskę praktycznie ominęła. Dodatkowo spadły ceny pasz, a na rynek europejski dotarło sporo jaj z Ukrainy. To utrudnia eksport jaj, a Polska jest ich dużym eksporterem – wyjaśnia Kurasik.
Ponieważ pasze staniały bardziej niż ceny jaj, hodowla niosek nadal się opłaca. Ale indywidualnym sprzedawcom jest dziś trudno. - Jest dużo towaru na rynku i ludzie wybierają – mówi Jarosław Kamiński, hurtownik jaj z Łodzi.
Natomiast klienci są zadowoleni. Podczas gdy przed ostatnią Wielkanocą sprzedawcy oceniali zmniejszenie zainteresowania o około 10 proc., teraz widzą ruch w drugą stronę, a przedświąteczne zamówienia sklepów są w tym roku większe.
Jaja stały się teraz relatywnie tanie w stosunku do innych produktów spożywczych, w tym śniadaniowych. To zachęca klientów do kupna – podkreśla Mieszko Kurasik.
Klienci coraz częściej szukają jaj z wolnego wybiegu i eklogicznych
Niższe ceny pozwalają też klientom wybrać jaja z wyższej półki: z wolnego wybiegu lub ekologiczne. Według raportu Fundacji Alberta Schweitzera oraz Stowarzyszenia Otwarte Klatki już prawie jedna trzecia jaj sprzedawanych w formie zapakowanej pochodzi z innych chowów niż klatkowy. I trend ten stale rośnie.
U Grażyny Mosińskiej sprzedającej jaja w sklepiku na łódzkim Górniaku już dwie trzecie jaj to jaja nieklatkowe.
Jaja z wolnego wybiegu mają podobną zawartość i mikro i makroskładników jak jaja klatkowe. Są jednak smaczniejsze, także ich żółtko ma zupełnie inną konsystencję – zachęca.
Nie brakuje też chętnych na jaja przepiórcze, które dobrze się prezentują w koszyczku ze święconką. Na Górniaku za 18 sztuk trzeba zapłacić za nie 10 zł.
Sprzedawcy spodziewają się największego ruchu w interesie w Wielkim Tygodniu, a nawet w jego drugiej połowie. Wtedy też można spodziewać się największych promocji.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?