Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 tys. zł długu swego zmarłego ojca po wielu latach oddał zdumionemu 83-latkowi z Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Arkadiusz Gola
Sędziwy mieszkaniec Łodzi był kompletnie zaskoczony, gdy zadzwonił do niego nieznany mężczyzna i oznajmił, że chce mu przekazać 30 tys. zł. Informacja była tak niewiarygodna, że 83-latek nabrał przekonania, iż ma do czynienia z oszustem. Dlatego zaalarmował policjantów. Okazało się jednak, że wiele lat temu 83-latek pożyczył znajomemu grubszą kwotę, o czym zdążył zapomnieć.

Nietypowy telefon sędziwy mieszkaniec Polesia w Łodzi odebrał w poniedziałek, 16 kwietnia. Dzwonił nieznany 43-letni mężczyzna. Przedstawił się, ale nazwisko nic nie mówiło 83-latkowi. Nieznajomy poinformował, że ma do przekazania 30 tys. zł. Panowie umówili się, że nazajutrz 43-latek przyjedzie do mieszkańca Polesia i przekaże pieniądze.

Staruszek nie mógł uwierzyć, że tyle pieniędzy spada mu z nieba. Nabrał przekonania, że ma do czynienia z oszustem, który być może zechce go oskubać z oszczędności. Dlatego zaalarmował oficera dyżurnego IV komisariatu w Łodzi przy ul. Kopernika. Policjanci postanowili zbadać nietypową sprawę. Dlatego we wtorek przybyli do mieszkania 83-latka tuż przed umówionym spotkaniem.

Wkrótce zjawił się 43-latek, który przywitał się i wyjął z kieszeni dwa grube pliki prawdziwych - jak potem stwierdzono - banknotów. Przybysz wyjaśnił, że jego zmarły niedawno ojciec około 10 lat temu pożyczył od 83-latka pieniądze i ich nie oddał. Pożyczkobiorca zmarł, zaś wdowie po nim nie dawało spokoju, że dług zmarłego małżonka nie został uregulowany. Dlatego kobieta poprosiła 43-letniego syna, aby skontaktował się z wierzycielem i przekazał mu 30 tys. zł.

Dopiero wtedy 83-latek przypomniał sobie, że taka sytuacja miała miejsce. Stróże prawa pojechali do mieszkającej na Górnej wdowy, która potwierdziła słowa syna.

- Kobieta stwierdziła, że chce zakończyć swoje sprawy z przeszłości, gdyż jest w podeszłym wieku. Po sporządzeniu pokwitowania odbioru gotówki policjanci wraz z 83-latkiem, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, pojechali do banku, gdzie wpłacił całą uzyskaną kwotę na swoje konto bankowe - informuje Marcin Fiedukowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Zobacz, która łódzka podstawówka jest najlepsza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki