Jak mówi Adam Stępka, ratownik medyczny i rzecznik prasowy łódzkiego pogotowia, zmianę warunków drogowych od razu widać po liczbie przyjęć w ambulatorium Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Najwięcej potłuczonych i połamanych pacjentów jest podczas gołoledzi - wtedy do poradni chirurgiczno-ortopedycznej przy ul. Sienkiewicza 137/141 zgłaszają się ci łodzianie, którzy doznali urazów przewracają się na śliskiej nawierzchni chodnika w drodze do szkoły, pracy lub sklepu.
Częściej ręka niż noga
Najczęściej są to złamania ręki, częściej prawej niż lewej, rzadziej złamania nóg, zwichnięcia stawów lub potłuczenia odniesione w trakcie upadku. Tacy pacjenci natychmiast są przyjmowani w stacji pogotowia przez specjalistę, badani i prześwietlani. Znaczna część zgłaszających musi jeszcze przed wyjściem ze stacji pogotowia odwiedzić gipsownie.
- Poprzedniej doby przyjęliśmy 28 pacjentów z wymienionymi wyżej urazami - mówi Adam Stępka.
Niedzielne urazy w drodze do kościoła
Jak wynika z wieloletnich doświadczeń pracowników Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego (WSRM) w Łodzi najwięcej poszkodowanych zgłasza się w godzinach 8-10 (to ci, którzy obrażenia odnieśli w drodze do pracy lub szkoły) oraz w godzinach od 15 do 17 (wtedy zgłaszają się łodzianie, którzy przewrócili się wracając do domu). Jeśli gołoledź zdarzy się w niedzielę, to pacjenci z urazami w pogotowiu pojawiają się od rana do południa, a następnie około godziny 18-19. Najczęściej są to osoby, które przewróciły się na chodniku i uszkodziły sobie rękę lub nogę w drodze do kościoła lub w drodze z kościoła do domu.
Szaleniec w powiecie skierniewickim ścigał się z karetką na sygnale! Sprawdź!
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?