Co się stanie z zabytkową, bazaltową kostką z Piotrkowskiej?
O tajemniczym zaginięciu cennej, zabytkowej, bazaltowej kostki wydobytej z ulicy Piotrkowskiej w latach 2013 i 2014 napisaliśmy jako pierwsi 8 marca.
Kostki wydobyto podczas remontu ulicy Piotrkowskiej - najpierw z odcinka między ulicami Zamenhofa i Roosevelta. O tym, że będzie trzymana w magazynie Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi i trafi ona kiedyś na plac Wolności mówił na konferencji prasowej Radosław Stępień - ówczesny wiceprezydent Łodzi i zastępca Hanny Zdanowskiej. Kostka miała stworzyć ozdobne wejście na ulicę Piotrkowską. Później podobną kostkę znaleziono na odcinku od trasy WZ do ulic Żwirki i Wigury, ona też miała być wykorzystana. Kostka jest warta co najmniej 600 tysięcy złotych.
O kostce jednak zapomniano. Jednak gdy pojawiła się kwestia układania imiennych kostek na placu Wolności, o dawnych obietnicach przypomniał sobie Hubert Barański, prezes Fundacji Fenomen. Wystąpił o informację do łódzkiego magistratu, ale urzędnicy poprosili o wydłużenie czasu na odpowiedź.
Nam udało się szybciej. Początkowo Zarząd Inwestycji Miejskich odnalazł dla nas w kostkę w magazynie Zarządu Dróg i Transportu, ale tylko z jednego odcinka Piotrkowskiej. Teraz rzeczniczka Zarządu Inwestycji Miejskich Małgorzata Loeffler zapewnia, że w magazynie jest już całość.
Jednak ułożenie jej zgodnie z planem na placu Wolności jest mało prawdopodobne.
Co do jej ponownego wykorzystania trwają rozmowy, w tym również na której inwestycji może zostać wykorzystana. I to co najważniejsze na ponowny montaż musi pozwolić jej stan techniczny - informuje jej rzeczniczka Małgorzata Loeffler.
Dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Agnieszka Kowalewska-Wójcik podczas posiedzenia komisji transportu wyjaśniała kilka dni temu telewizji Toya, że konserwator zabytków zalecił nowy, bezpieczny materiał. Hubert Barański poprosił o przesłanie decyzji konserwatora. Na razie czeka.
Doniesienie Wojciecha Bednarka do prokuratury w sprawie kostki z ulicy Piotrkowskiej
Tymczasem łódzki społecznik Wojciech Bednarek na podstawie naszej publikacji złożył doniesienie do Prokuratury Krajowej o możliwym popełnieniu przestępstwa polegającego na "przywłaszczeniu bądź doprowadzeniu do zniszczenia mienia publicznego o bardzo dużej wartości materialnej oraz historycznej". Wnosi między innymi o przesłuchanie prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.
Bednarek wyjaśnia, że z racji zawodu konserwatora zabytków ma do sprawy kostki z ulicy Piotrkowskiej szczególny stosunek.
- Boleję, że kolejny zabytek zniknął - zaznacza. - Łódź fabrykancka to nasz Wawel. Nie mamy innych zabytków niż kamienice i fabryki, kostka stanowiła ich integralną część - podkreśla.
Zobaczcie galerię zdjęć sprzed lal, kiedy znalezioną bazaltową kostkę
Afera z zabytkową kostką z ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Na p...

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?