Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Niemczyk nie żyje. Były trener reprezentacji Polski siatkarek miał 72 lata

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Zmarł Andrzej Niemczyk, wieloletni trener polskiej reprezentacji siatkarek. Miał 72 lata. Smutną wiadomość przekazał w czwartek, 2 czerwca Polski Związek Piłki Siatkowej. Andrzej Niemczyk od lat zmagał się z chorobą nowotworową.

Pogrzeb Andrzeja Niemczyka. Legendarny trener zostanie pochowany w Łodzi

Od dłuższego czasu Andrzej Niemczyk przebywał w warszawskim hospicjum. Córka, posłanka Małgorzata Niemczyk czyniła starania, by znaleźć lek ratujący Jego życie, ale stan był beznadziejny. Nowotwór opanował oba płuca. Nie jest tajemnicą, że z papierosami szkoleniowiec praktycznie się nie rozstawał. Palił jak słynny holenderski piłkarz i trener Johan Cruyff. Nie przejmował się nałogiem, twierdził wszem i wobec, że On się nie da. Niestety, stało się inaczej.

We wtorek odwiedzili Go przedstawiciele Fundacji Polska Siatkówka Agnieszka Cyran i Grzegorz Szewczyk. Działacze siatkówki nie pozostawili trenera Złotek samemu sobie. Niedawno Polski Związek Piłki Siatkowej przeznaczył dla trenera zapomogę w wysokości 20 tys. zł. Koszty leczenia trenera były bardzo wysokie, stąd ten gest był potrzebą chwili.

Andrzej Niemczyk dwukrotnie doprowadził polską reprezentację siatkarek do tytułu mistrzyń Europy w 2003 i 2005 roku. Należał do najbardziej charyzmatycznych trenerów, miał swoje zdanie i głównie przy nim obstawał. Wiedzę o siatkówce miał przeogromną, nauki prowadzenia drużyny pobierał w Niemczech.

Urodził się 16 czerwca 1944 roku w Łodzi. Uprawiał z powodzeniem siatkówkę, był rozgrywającym m.in. w Społem Łódź i Anilanie. Gdy w latach 60. zakończył karierę sportową, zaczął karierę trenerską. Zbudował drużynę w Chojeńskim Klubie Sportowym i doprowadził ją do mistrzostwa Polski w 1976 roku.

Był mężem olimpijki z Meksyku (1968) Barbary Hermel-Niemczyk. W 2005 roku otrzymał prestiżowy tytuł Łodzianin Roku w plebiscycie, który współorganizował także Dziennik Łódzki. Rok później zrezygnował ze stanowiska trenera reprezentacji Polski. W 2010 roku kandydował z komitetu Zdzisławy Janowskiej do rady miejskiej, ale zrezygnował tłumacząc się względami zdrowotnymi.

Wydał książkę pod tytułem "Życiowy tie-break", w którym odsłonił kulisy swego życia. Nie krył wizyt w kasynie, częstego sięgania po szklaneczkę whisky, o papierosach już wspomnieliśmy. W końcu organizm nie wytrzymał. Tie-break został przegrany, ale pamięć o trenerze tysiąclecia nigdy nie zginie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki