Powołane do życia przez trójkę młodych filmowców studio WJTeam radzi sobie coraz lepiej. Procentują doświadczenie i kontakty zdobyte, gdy Wojciech Leszczyński, Anna Mroczek i Justyna Rucińska pracowali jeszcze w oscarowym studiu Se-ma-for Produkcja Filmowa m.in. przy filmie "Maska" słynnych braci Quay oraz serialu "Parauszek i przyjaciele".
Niedawno z byłej Widzewskiej Manufaktury, gdzie WJTeam wynajmuje hale, wyjechały cztery tiry szczelnie załadowane scenografią.
Kierunek? Norwegia. Film? "Solan i Ludvig 2". Wcześniej, dzięki współpracy z Markiem Skrobeckim, studio zrealizowało makietę prezydium do głośnej "Hiszpanki" Łukasza Barczyka.
Teraz w WJTeam nowe autorskie filmy kończą młode, nagradzane w kraju i za granicą panie reżyser. Nad adaptacją opowiadania Stanisława Lema "Doradcy króla Hydropsa" z tomu "Bajki robotów" pracuje Natalia Brożyńska, studentka "filmówki", której "Drżące trąby" podbiły nie tylko publiczność co ważniejszych festiwali. Otrzymała ona też Nagrodę Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich "Za Twórczą Fantazję i Artystyczną Odwagę".
Z wyobraźnią i humorem podeszła też do opowiadania Lema (współautorem scenariusza jest Mateusz Moczulski). "Doradcy" będą jej filmem dyplomowym. Prace trwają jednocześnie na trzech, czasem czterech planach. Film jest w połowie gotów (potrwa około 20 minut). Natalia Brożyńska stanęła przed zadaniem obleczenia w "ciało" postaci, na których opisie Lem nie skupiał się tak bardzo.
- Myślę, że król Akwacji i inni Argonautycy są w moim filmie bardziej organiczni niż widział ich Lem - przyznaje reżyser. - Powstali przez skrzyżowanie cech istot morskich z mechanicznymi. W końcu to są "Bajki robotów".
Nad adaptacją pracuje m.in. pięciu scenografów, dwóch animatorów, montażysta, operator. Nie każdy student ma szansę pracować z tak dużą ekipą. Brożyńskiej umożliwiło to 250 tys. zł dotacji pozyskanej przez WJTeam z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Młoda reżyser zdobyła stypendium artystyczne prezydenta Łodzi na rok 2015 w kwocie 10 tys. zł, za które zrealizuje zwiastun do filmu.
Scenograficzne wizje Brożyńskiej do "Doradców" musiał okiełznać Krzysztof Wierzbowski, wcześniej też związany z Se-ma-forem, gdzie pracował np. przy "Parauszku" i nagradzanym "Danny Boyu" Marka Skrobeckiego.
- Musiałem pokazać, że coś można zrobić prościej i szybciej. Czas jest kluczowy. Film ma być gotowy na obronę jesienią - mówi scenograf.
W hali sąsiadującej z ekipą "Doradców" zakończyły się zdjęcia do dyplomowego filmu "Locus" Anity Kwiatkowska-Naqvi, której "Ab ovo" - studium kobiety w ciąży - wśród kilkunastu nagród ma jedną z najcenniejszych: dla najlepszego filmu dyplomowego na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy.
Bohaterka nowego filmu trwa w nieustannej podróży, aż napotyka w niej... siebie samą. Lalki i scenografia do filmu są przezroczyste i oświetlane światłem ultrafioletowym. Obraz będzie jednak czarno-biały, co nawiązywać ma do rezonansu magnetycznego mózgu. Ekipa musiała używać na planie okularów i filtrów ochronnych. Opiekunem artystycznym obu filmów stop-motion jest Mariusz Wilczyński.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
W połowie gotów jest nowy film Balbiny Bruszewskiej, niegdyś dyrektor artystycznej Se-ma-fora, pt. "Czarnoksiężnik z krainy U.S.". Fabuła znanej bajki służy tu interpretacji losów współczesnych polskich emigrantów w USA. Film będzie wykorzystywał wywiady, jakie z nimi odbyła Bruszewska.
- To trudny film, w technice kolażu, jak wcześniejsze "Miasto płynie" Balbiny. Aby osiągnąć dobry efekt, praca posuwa się dość wolno naprzód - przyznaje Anna Mroczek.
Co dalej planuje WJTeam? Wejść w produkcje komercyjne, kolejne filmy autorskie, kolejną międzynarodową produkcję, a potem... serial dla dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?