Takiego meczu z mistrzem nie było od dziewięciu lat, co zrozumiałe, bo tak długo nie było Widzewa w elicie.
W sezonie 2013/14 obrońcą tytułu była Legia Warszawa, która w dwóch meczach nie miała problemów z Widzewem.
20 lipca 2013 roku w stolicy Widzew uległ Legii aż 1:5, a 10 listopada tego samego roku Łodzi Widzew przegrał w Łodzi z Legią 0:1. Jaka to prehistoria niech świadczy fakt, że królem strzelców w tym sezonie był Marcin Robak, strzelający wtedy gole i dla Piasta Gliwice, i Pogoni Szczecin.
Sezon wcześniej królem był także dobrze znany w Łodzi Robert Demjan, a obrońcą tytułu mistrza Polski Śląsk Wrocław. I proszę bardzo, Widzew z mistrzem Polski wygrał w Łodzi 2:1 i przegrał we Wrocławiu 1:2. W pierwszym meczu gole dla łodzian strzelili: Sebastian Dudek i Łukasz Broź, a we Wrocławiu nie kto inny, jak Bartłomiej Pawłowski. Trafił w 11 minucie na 1:0, później łodzianie nie dali rady utrzymać tego wyniku.
W sezonie 2011/12 w glorii mistrza Polski grała Wisła Kraków. 30 lipca w Łodzi Widzew postawił się mistrzowi remisując 1:1 (gol Przemysław Oziębała). W Krakowie nie udało się łodzianom utrzymać korzystnego wyniku, a Maciej Mielcarz został pokonany raz.
Sezon 2010/11 berło mistrza Polski dzierżył, tak jak i teraz Lech Poznań. W Łodzi Widzew zremisował z mistrzem 1:1 (gol Darvydas Sernas), a w Poznaniu Widzew uległ Lechowi 0:1. Też mamy przykład, jak bardzo dawno to wydarzenie miało miejsce. Z ławki rezerwowych na boisku weszli młodzi lechici: 20-letni Mateusz Możdżeń i 26-letni Hubert Wołąkiewicz.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?