Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa Nowotargowej: inwestycję odwołano a lokatorzy zostali w ruderach

Matylda Witkowska
Urszula Dąbrowska po poniedziałkowej ulewie miała zalane mieszkanie. Martwi się, że o ul. Targowej wszyscy już zapomnieli
Urszula Dąbrowska po poniedziałkowej ulewie miała zalane mieszkanie. Martwi się, że o ul. Targowej wszyscy już zapomnieli Matylda Witkowska
Lokatorzy mieli dostać nowe mieszkania przy okazji budowy Nowotargowej. Po rezygnacji z inwestycji wyprowadzki wstrzymano, ludzie zostali w ruderze.

Pół salonu zalane wodą i zacieki na ścianach - tak po poniedziałkowej ulewie wyglądało mieszkanie pani Urszuli Dąbrowskiej, lokatorki miejskiej kamienicy przy ul. Nawrot 62. Dom miał zostać rozebrany przy okazji budowy ulicy Nowotargowej. Jednak budowę odwołano, a lokatorzy zostali w ruderze.

Kamienica po rozbiórce sąsiedniego budynku została podparta drewnianymi stemplami. Przechodniów przed odpadającym tynkiem i gruzem chroni daszek na wysokości parteru. Urszula Dąbrowska martwi się też stanem dachu: na strychu gołym okiem widać dziury na wylot.

- W czasie deszczu woda się leje, najbardziej po mojej stronie budynku - tłumaczy lokatorka. - W poniedziałek porządnie nas zalało. Boję się, co będzie się działo podczas jesiennych i zimowych deszczów - dodaje.

Kamienica miała zostać rozebrana przy okazji budowy ulicy Nowotargowej, a lokatorzy wykwaterowani. Jednak w maju radni odrzucili projekt przebudowy ulicy. Na rozbiórkę kamienicy nie zgodził się też miejski konserwator zabytków. A mieszkańcy zostali w zniszczonym budynku.

Pani Urszula wiosną dostała inny lokal na ulicy Wschodniej. - Był w takim samym stanie, a na dodatek na trzecim piętrze. Nie zgodziłam się - dodaje.

W kamienicy mieszka jeszcze sześć rodzin. Ale w podobnej sytuacji są też lokatorzy innych domów: przy ul. Targowej 20, 32, 34, 36, Tuwima 45 oraz Nawrot 62. W sumie mieszkają w nich 163 osoby. Tylko 45 otrzymało lokale zastępcze.

Pani Urszula zwróciła się o pomoc do radnej Joanny Kopcińskiej, kandydatki na prezydenta Łodzi. - Prezydent Hanna Zdanowska twierdzi, że dba o wszystkich lokatorów. Tymczasem byłam na balkonie. Ubytki gzymsu są tak kolosalne, że obawiam się katastrofy - mówiła radna. Zaproponowała pomoc w kontaktach z Wydziałem Budynków i Lokali Urzędu Miasta Łodzi.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska jest zdziwiona działaniem radnej Joanny Kopcińskiej.

- Pani Kopcińska sama głosowała za wykreśleniem ulicy Nowotargowej z realizacji - tłumaczy prezydent Łodzi. - Tymczasem środki na przeniesienie lokatorów miał mieć Zarząd Dróg i Transportu w ramach realizacji tej inwestycji - tłumaczy.

Jak wyjaśnia prezydent Zdanowska, czekających na lokale komunalne jest wielu. - W kolejce czeka około 3,5 tys. osób. Przydzieliliśmy mieszkania już 1,5 tys. osób, ale zaległości z wielu lat są wciąż bardzo duże - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki