Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralnie o Fabrycznym

Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
No i stało się przed tym, co się stanie. Pomysłowo i śpiewająco (dzięki artystom Teatru Wielkiego) pożegnaliśmy symbolicznie dworzec Łódź Fabryczna, zamkniemy go ostatecznie (choć są tacy, co mówią: jeszcze się przekonamy) w nocy z soboty na niedzielę.

Wkrótce stacja łącząca Łódź z Warszawą ma zniknąć pod ziemią. Martwi nieco, że na chwilę przed wykopaniem dziury w centrum miasta, tak wiele szczegółów dotyczących inwestycji jest niewyjaśnionych - to trochę tak, jakbyśmy wybrali się z nieboszczykiem na pogrzeb, nie wiedząc, gdzie jest cmentarz, ale wiadomość o pochówku do bliskich już wysłaliśmy. Jednak z drugiej strony to przecież takie polskie - czas, który trzeba było poświęcić na dopracowanie i przemyślenie wszystkich elementów, zmarnotrawiono na inne działania (bo przecież szkoda życia), a teraz... jakoś to będzie. Zawsze przecież jakoś jest. Będzie to może trochę więcej kosztowało, będzie trwało dłużej, niż by mogło, wyważy się kilka otwartych drzwi, ale finału doczekamy tradycyjnego. Czyli będzie co będzie. Gdy już nowy dworzec powstanie - dzięki czemu wielu z zamieszkujących w Łodzi będzie mogło szybciej dojeżdżać do pracy w Warszawie - przekonamy się wszyscy (podejrzewam, że wspólnie z prowadzącymi inwestycję), co się wyłoni w miejscu dzisiejszego dworca i jego okolicy nad ziemię. Znając rzeczywistość, możemy się spodziewać jakichś nieprzewidzianych dziś lub nieogłaszanych niespodzianek. Oby większość z nich należała do przyjemnych. I oby były jak najbardziej łódzkie. O jedną z nich proszę, jeśli mi wolno, już dziś. Na wizualizacjach (ech, ileż z nich w Łodzi wyglądało zupełnie inaczej niż to, co potem powstało) przyszłego dworca widnieje nazwa Łódź Centralna. Centralnie mi się to nie podoba. Łódź nawet bez fabryk jest miastem fabrycznym (łącznie z tym, co dzięki fabrykom tu powstało), bo takie są łódzka historia i tożsamość. Nie warto tego drobiazgu zmieniać, nie musimy aż tak bardzo upodabniać się do Centralnej Warszawy. Choć może usłyszę: "spoko, spoko, przecież to tylko wizualizacja". Będzie jak będzie.
Dariusz Pawłowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki