Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Olejniczak: "Dali górnikom, dlaczego nie pomóc rolnikom?"

rozm. Piotr Brzózka
archiwum
Z Cezarym Olejniczakiem, posłem SLD, rozmawia Piotr Brzózka.

Patrzę na sceny rolniczych protestów i zastanawiam się: czy na polskiej wsi dzieje się dramat? Bieda, ubóstwo?

Bieda, ubóstwo to za ostre słowa. Ale spadła dochodowość od sierpnia ubiegłego roku, gdy Federacja Rosyjska wprowadziła embargo na podstawowe produkty rolne z Polski. A rynek rosyjski był jednym z podstawowych dla naszych eksporterów. Opłacalność spadła praktycznie na wszystkich rynkach: wieprzowiny, wołowiny, tu w grę wchodzi jeszcze niemożność uboju rytualnego. Do tego gwałtownie spadły ceny mleka, nie mówię już o owocach i warzywach, gdzie opłacalność spadła diametralnie. Jako posłowie SLD zwracaliśmy uwagę, że rząd powinien wprowadzić jakieś osłony dla producentów. Protestujący nie mówią o mleku, a ja o tym mówiłem od kilku miesięcy, jak mantrę powtarzałem, co rząd zamierza zrobić w sprawie kwotowania mleka.

O mleku rolnicy też mówią, jeden z protestujących żalił się, że koszt produkcji litra mleka to 1,30 zł, a on nie jest w stanie dostać za mleko nawet tyle. I co państwo ma w takiej sytuacji zrobić? Dotować?

Państwo przespało problem, zabrakło determinacji Donaldowi Tuskowi, a było wiadomo, że to ostatni rok kwotowy. Można było rozmawiać w Unii, by odstąpić od karania rolników. Ale Tusk myślał o ciepłej posadce, miał gdzieś rolników. To przykre. Skoro można dać górnikom setki milionów złotych, to dlaczego nie pomagać rolnikom?

Reżyser Saramonowicz mówi, że może jeść ziemniaki z Cypru, a rolnikom idącym na stolicę radzi: odp...cie się od Warszawy. Chyba po prostu miasto nie zamierza współczuć wsi.

Wszystkich boli, że polska wieś najwięcej skorzystała na wejściu do Unii. To jest prawda. Dopłaty bezpośrednie do hektara, program rozwoju obszarów wiejskich, zakup nowych maszyn, ciągników itd.

I człowiek z miasta widzi te wypasione ciągniki w zagrodach.

Było je widać nawet na blokadach... Problem jest złożony. Na pewno część rolników przeinwestowała w zbyt drogi sprzęt na małe powierzchnie.

W związku z tym pytanie: czy jako ogół społeczeństwa powinniśmy się składać na rolników?

Nie mówię, żeby się składać na rolników, podkreślam tylko że rząd zaspał, że w ostatnim roku kwotowym, który się kończy za półtora miesiąca, powinno się odejść od karania rolników.

Mówi Pan ciągle o kwotach. Obawiam się, że wielu czytelników z miasta nie ma pojęcia o co chodzi.

Jesteśmy w ostatnim roku kwotowania mleka. Ustalona kwota zostanie prawdopodobnie przekroczona. Wówczas za każdy litr mleka, wyprodukowany ponad limit, rolnicy będą musieli zapłacić 80 groszy kary. A za swoje mleko dostaną złotówkę, czy złoty dwadzieścia.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki