Od razu skonsultowałbym się z prezydentem Poznania i zapytał go wprost: jak w nowoczesny sposób zarządzać miastem, jak wybierać profesjonalistów na odpowiedzialne stanowiska i gdzie ich szukać. Nie pominąłbym też prezydenta Wrocławia (miasto otwarte na młodych) i Katowic (tamtejsi mieszkańcy mają najlepsze zarobki na tle kraju).
Potem zrobiłbym porządek z infrastrukturą komunikacyjną - z PKP oraz z łódzkim lotniskiem. Pod tym względem mam bowiem wrażenie, że mieszkam w kilkusettysięcznej... wiosce. Zastanowiłbym się jak wrócić na drugie miejsce pod względem liczby mieszkańców w kraju, bo za chwilę możemy być na miejscu piątym lub szóstym. Już teraz zacząłbym tworzyć personel i program nowego EC-1, bo inaczej będzie to zespół budynków i miejsce - ale bez ludzi i ważnej działalności.
Spróbowałbym wprowadzić możliwość elektronicznego głosowania w wyborach powszechnych w Łodzi. Zastanowiłbym się również, jaki charakter ma mieć Łódź. Nie tak dawno było hasło "Łódź Europejską Stolicą Kultury 2016", teraz jest "Łódź kreuje". Tylko co z tego wynika? Niech każdy, kto głośno mówił o ŁESK spojrzy sobie w oczy, w lustrze i zapyta: czy coś dalej robię w tym kierunku? W tym projekcie chodziło o współdziałanie miejskich i samorządowych instytucji kultury, stowarzyszeń, fundacji, etc., a także mieszkańców regionu. Pamiętam, jak o koncepcji na jednym ze spotkań dotyczącym ŁESK mówiło się, że nawet jeśli nie dostaniemy tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, to i tak postaramy się, aby mieć bogatą ofertę kulturalną na 2016. Co się stało z tym priorytetem?
Pomysł "Łodzi festiwalowej" dostał nagłego zawału. Mimo iż był świetny i chwalony nie tylko w Polsce. Reaktywowałbym go natychmiast. Pojawiły się na rogatkach miasta tablice "miasto akademickie" może dorzucić, kolejne "awangardowe", "kultury", "nowoczesnych technologii", "targów" itd... To niewiele kosztuje a intryguje, tylko za tym muszą iść działania pijarowe, internetowe, medialne.
Sprofesjonalizowałbym kilka wydziałów, od kultury i promocji zaczynając (może komuś uda się wreszcie skoordynować na przykład pokrywające się wydarzenia kulturalne, czego przykładem z ostatnich dni może być siedem wernisaży w tym samym dniu - i na który pójść?), a kończąc na wydziałach, które zajmują się sprawami zwykłych łodzian. Wiem, że w niektórych jest już lepiej w porównaniu z sytuacją sprzed piętnastu lat, ale dla mnie to za mało. Jeżeli ktoś chce zobaczyć, że można zrobić coś dla miasta zapraszam na wycieczkę do np. Łowicza, Wielunia, Łęczycy, Kutna, Skierniewic - tam widać zmiany. I na zakończenie - nie wyobrażam sobie nowoczesnej Łodzi bez współpracy z innymi miastami regionu. Jeżeli mamy być metropolią - bez tego się nie obejdzie.
not. łk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?