Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co czwarty sześciolatek z Łodzi idzie do podstawówki

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Co czwarty sześciolatek z Łodzi we wrześniu 2016 r. rozpocznie naukę w podstawówce. Takie dane przedstawił w poniedziałek (29 lutego) magistrat po pierwszej fazie naboru do miejskich przedszkoli.

Nabór polegał na rezerwowaniu miejsca w przedszkolach przez rodziców obecnie uczęszczających do tych placówek dzieci. Opiekunowie dokładnie 26 proc. łódzkich sześciolatków postanowili nie korzystać dalej z usług przedszkoli, co oznacza, że ich dzieci wezmą udział w naborze do podstawówek, który zaczyna się 1 marca.

Magistrat podkreśla, że według przewidywań MEN do pierwszej klasy miało pójść 10-15 proc. sześciolatków.

- To oznacza, że nasza kampania informacyjna „Miasto Szkół dla Maluchów” przyniosła efekt. Udało nam się przekonać o 10 proc. rodziców więcej niż zakładały górne szacunki ministerstwa - mówiła w poniedziałek Dorota Gryta, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta Łodzi.

Łódzki magistrat przygotował poradnik przekonujący rodziców 6-latków do podstawówek

W latach 2012 i 2013, gdy rodzice także decydowali, czy posłać sześciolatka do pierwszej klasy, w Łodzi ok. jedna piąta dzieci zaczynała naukę w podstawówce.

26 proc. sześciolatków w podstawówce to dokładnie 1382 dzieci, do których w klasach pierwszych dołączy jeszcze 1228 siedmiolatków, "odroczonych" od szkoły przez rodziców w 2015 r. W efekcie we wrześniu 2016 r. w łódzkich podstawówkach powstanie 125 klas pierwszych.

Nauczyciele wychowania wczesnoszkolnego "oddadzą" w czerwcu 2016 r. 225 klas trzecich, a skoro po wakacjach "dostaną" o 100 oddziałów mniej (tzn. klas pierwszych), zwolnienia staną się nieuniknione. Jednak magistrat zapewnia, że ich skala nie będzie duża: m.in. dzięki zwiększeniu liczby oddziałów w miejskich przedszkolach. Te przyjmą we wrześniu ok. 17,5 tys. dzieci w wieku 3-6 lat, czyli o ok. 2 tys. więcej niż miasto proponowało w ostatnich latach. Nauczyciel podstawówki z uprawnieniami do pracy w przedszkolu będzie mógł szukać w nim pracy.

Z początkowych 17,5 tys. miejsc, po pierwszej fazie naboru do przedszkoli zostało tylko 3,8 tys. Tymczasem w drugiej fazie naboru może wziąć jeszcze udział ok. 6 tys. dzieci niezapisanych obecnie do przedszkola. To ok. 500 czterolatków i przede wszystkim 5,5 tys. trzylatków. Magistrat wylicza jednak, że zwykle rodzice ok. 70 proc. trzylatków starają się o miejsca w przedszkolu. Gdyby tak było, w Łodzi nie starczyłoby miejsc dla kilkuset trzylatków. Chyba, że wydział edukacji zdecyduje się na dodatkowe "zagęszczanie" placówek - np. zamianę salek gimnastycznych na dodatkowe sale oddziałów, co, zdaje się, i tak będzie miało miejsce, skoro liczba miejsc w przedszkolach już wzrosła z 15,5 tys. do 17,5 tys.

Jednodniowa szkoła w Łodzi. Rodzice sprawdzali czy sześciolatki poradzą sobie w podstawówce

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 22 - 28 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki