Według obowiązującego w Łodzi regulaminu utrzymania czystości, każdy napis i rysunek musi zniknąć ze ściany czy muru w ciągu 24 godzin po wymalowaniu. Jeśli bazgroł nie znika, funkcjonariusz powinien pouczyć właściciela, a przy następnej wizycie może ukarać go grzywną - do 500 zł. Przykładów, że jest to martwe prawo, nie brakuje.
- Niestety, od półtora miesiąca mieszkańców bloku przy al. Śmigłego-Rydza 84 wita napis "Dwa pedały się je...ły" - opowiada jeden z jego lokatorów i nasz Czytelnik. Twierdzi, że nie jest w stanie wymóc na wspólnocie mieszkaniowej decyzji o usunięciu wulgaryzmów przed Bożym Narodzeniem.
- Dzieci czytają to na głos w drodze do szkoły - kontynuuje wzburzony lokator. - Zaś co miesiąc każdy z mieszkańców opłaca zaliczkę na poczet prac eksploatacyjnych i remontowych, przeznaczonych m.in. na usuwanie takich napisów.
Paweł Stasiak reprezentujący wspólnotę mieszkaniową z al. Śmigłego-Rydza tłumaczy, że koszty usunięcia gorszącego napisu mogą sięgnąć nawet tysiąca złotych. - A pewnie zaraz pojawi się następny - mówi Stasiak. Jednak, po naszej interwencji, wczoraj usłyszeliśmy, że napis do wigilii zniknie.
Według czytelnika z al. Śmigłego Rydza, obok jego pomazanego bloku wielokrotnie przechodziły patrole strażników, ale nigdy nie skończyło się na interwencji.
Leszek Wojtas ze Straży Miejskiej w Łodzi, pytany o liczbę wystawionych w tym roku mandatów dla właścicieli posesji, twierdzi, że wobec skali wandalizmu zaniechano karania ich grzywnami. - Ale strażnicy wzywają właścicieli do usunięcia napisów oraz wystawiają mandaty dla ich przyłapanych autorów - mówi Wojtas.
Nie wiadomo, kto sprawił psikusa policjantom. Na płocie prywatnego parkingu tuż przy gmachu Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi ktoś wielkimi literami nabazgrał "All cops are bastards". Hasło można przetłumaczyć jako "Wszyscy gliniarze to dranie", a mieszkańcy ul. Lutomierskiej twierdzą, że napis ma co najmniej tydzień.
Na Widzewie jedne z najdłużej szpecących tę część miasta bazgrołów, znajdziemy w przejściu podziemnym nieopodal Ronda Inwalidów. "Wszyscy na Arkę!" wzywają kibiców wielkie, koślawe litery na ścianie tunelu. Ostatni mecz z Arką Gdynia Widzew rozegrał... w kwietniu. Z kolei kierowców oburzają m.in. kibolskie bazgroły na ekranach akustycznych wzdłuż al. Włókniarzy.
O czystość ekranów i przejścia pod rondem powinien dbać Zarząd Dróg i Transportu. Czekamy w ZDiT na odpowiedź, czy urzędnicy planują przed świętami wyczyszczenie choć części podległych sobie powierzchni. W środę nie udało się jej uzyskać.
CZYTAJ TEŻ:
Mural UŁ promuje Politechnikę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?