Do ostatniej jesieni skierniewiccy cykliści uczestniczyli w 12 rodzinnych rajdach rowerowych, a frekwencja nierzadko przekraczała pół tysiąca osób. PTTK rezygnuje jednak z organizacji tej największej rowerowej imprezy w mieście.
- Rajd prezydencki się upolitycznił i nie będziemy go dalej organizować. Może i szkoda, że wycofaliśmy się z tego przedsięwzięcia, ale rajd jest wymagający finansowo i nasz malutki oddział PTTK nie może brać odpowiedzialności - mówi Tadeusz Panak, prezes skierniewickiego oddziału Szaniec.
Nie usłyszeliśmy, na czym polegało upolitycznienie rajdów rodzinnych, odbywających się dwa razy w roku pod patronatem prezydenta Leszka Trębskiego.
Wycofał się nie tylko organizator imprezy. Rajdy odbywały się pod flagą PTTK, a ich pomysłodawcą był Krzysztof Kołodziejczak, zapalony cyklista i ówczesny prezes PTTK, a przez ostatnie dwa lata pracownik spółki miejskiej Zakład Utrzymania Miasta, która administruje ośrodkiem rekreacyjnym w Budach Grabskich.
Tam właśnie była meta rajdów prezydenckich. Po zmianie władz samorządowych, Kołodziejczak stracił pracę i jego udział w organizacji rajdów stanął pod znakiem zapytania.
- To była największa rodzinna impreza integracyjna w mieście - tak ocenia prezydenckie rajdy. - Byłem całym sercem za tym, żeby to dalej ciągnąć, ale w tej sytuacji to nie wiem - mówi rozgoryczony.
Chętny do pomocy jest też Paweł Ludwicki, miejski radny i pracownik jednej ze spółek samorządowych, ale także cyklista i kierownik rajdów prezydenckich. W tym roku powinien odbyć się 13. rajd rodzinny, kto jednak będzie organizatorem?
- Organizatorem będzie prawdopodobnie wydział kultury albo jedna z miejskich spółek - informuje prezydent Krzysztof Jażdżyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?