Czy Łódzka Kolej Aglomeracyjna wygra z busami?

Centrum Zrównoważonego Transportu skrytykowało połączenia na linii kolejowej Łódź Kaliska - Łowicz. Linię przywrócono do ruchu trzy lata temu. CZT zwraca uwagę na małą liczbę pasażerów. Obliczono, że jest ich 569 na dobę. W 2001 r. było ich 2,3 tys. na dobę. CZT dostrzega też niedopasowanie rozkładu do potrzeb podróżnych, małą liczbę kursów pociągów i kiepską lokalizację odjazdów pociągów z Kaliskiego. Tor, z którego odjeżdża pociąg, znajduje sie 500 metrów od budynku dworca i kilometr od przystanków tramwajowych.

Raport krytykuje utworzenie przystanków na tej trasie, na których nikt nie wsiada ani nie wysiada. Nieczytelne rozkłady i nieaktualne schematy linii kolejowych to pestka, biorąc pod uwagę, że pociąg z Łodzi do Łowicza jedzie dłużej niż konkurencja drogowa.

- Z takim rozkładem i takimi prędkościami ŁKA nie wygra z mikrobusami dominującymi na tej trasie - skomentował Wojciech Makowski z Fundacji Normalne Miasto-Fenomen.

CZT proponuje skrócenie czasu przejazdu i zwiększenie połączeń do 18 w dni robocze i 10 w dni wolne od pracy. Obecnie kursuje 5,5 par połączeń w dni robocze. Czas przejazdu można skrócić, jeśli pociągi przestaną zatrzymywać się na każdej stacji.

- Nie komentujemy raportu ze względu na fakt, iż jego autor nie wskazuje źródła danych mówiących o liczbie pasażerów, na podstawie których formułuje uwagi dotyczące niskiej frekwencji. Połączenie Łódź - Łowicz funkcjonuje miesiąc i jest za wcześnie na wyciąganie ogólnych wniosków - mówi Marta Markowska, rzecznik ŁKA.

Raport sporządził Stanisław Biega, autor wielu analiz dotyczących transportu publicznego. Jest specjalistą w tworzeniu rozkładów jazdy. Przygotował je również dla Kolei Śląskich. Został odsunięty od pracy w tej spółce po tym, jak w grudniu 2012 r. doszło do paraliżu połączeń kolejowych przejętych przez KŚ.