Dlaczego łódzki KOD chce wsadzać polityków do więzienia?
Łódzki KOD nie chce wsadzać polityków do więzienia, tylko chce poddać pod dyskusję publiczną, czy to jest w porządku, że politycy, czyli osoby, które mają dużą władzę, mogą bezkarnie kłamać, natomiast przedstawiciele innych zawodów ponoszą odpowiedzialność za swoje słowa i mają to zapisane w prawie. Mam na myśli zawody zaufania publicznego - lekarzy czy adwokatów. Tego samego nie oczekuje się natomiast od polityków, którzy przecież stanowią prawo i mogą mijać się z prawdą dla osiągnięcia celów politycznych. Być może warto więc to zmienić?
To koniec z obietnicami wyborczymi, które mają dać poparcie, a niekoniecznie przekładają się na konkretne działania?
To jeden z aspektów naszej inicjatywy „Mam prawo do prawdy”. Społeczeństwo będzie mogło poddać obietnice i ich realizację pod ocenę sądu, a to sądy będą się zajmowały tym, czy doszło do złamania prawa.
Czemu akurat teraz taki pomysł, skoro politycy nie od dziś mijają się z prawdą?
Ale właśnie teraz ten problem narósł do olbrzymich rozmiarów. Wymagamy od siebie prawdomówności, mamy takie oczekiwania w stosunku do swoich partnerów biznesowych, małżonków, dlaczego wiec nie mielibyśmy wymagać tego od polityków?
W praktyce : przyłapuję polityka na kłamstwie i...
Kieruje pani sprawę do sądu. To sąd będzie rozstrzygał, czy polityk złamał znowelizowany kodeks karny, świadomie przekazał nieprawdziwe informacje i wprowadził opinię publiczną w błąd.
Jedno kłamstwo i taki polityk znika z życia publicznego?
Na razie mamy do czynienia z pomysłem, nie mamy gotowego projektu ustawy ani katalogu kar, choć jedną z rozważanych opcji jest zakaz pełnienia funkcji publicznych przez osobę przyłapaną na takim kłamstwie. Rozpoczynamy serię debat na ten temat, najbliższa odbędzie się w przyszłym tygodniu - 11 maja w siedzibie tygodnika „Polityka”. Zaprosiliśmy do udziału autorytety: profesorów prawa. Chcemy, by nasza propozycja została omówiona przez autorytety, by odpowiedzieli na pytania, jakie kary są możliwe, co jest zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym. Nie zakładamy niczego z góry.
Nie boicie się oskarżenia o to, że jesteście naiwni, chcąc zmusić polityków do mówienia prawdy?
Nie, ale nawet gdyby nasza inicjatywa tak została odebrana, to uważam, że lepiej być naiwnym i wierzyć w coś, niż nic nie robić. Musimy przynajmniej starać się coś zmienić. Mamy nadzieję na osiągnięcie konsensusu w tej sprawie. Po to organizujemy te debaty, problem przynajmniej musi być przedyskutowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?