MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogi rowerowe w Łodzi też mają dziury. Jeśli się pojawią, to miesiącami nikt nie łata!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Drogi rowerowe w Łodzi też bywają dziurawe, zwłaszcza na przejazdach przez jezdnie
Drogi rowerowe w Łodzi też bywają dziurawe, zwłaszcza na przejazdach przez jezdnie Grzegorz Gałasiński
Nie tylko ulice w Łodzi są dziurawe. Rowerzyści skarżą się na dziury i wyrwy na ścieżkach rowerowych. Dziurawe są drogi dla rowerów, pasy na jezdniach i ciągi dzielone z pieszymi. Na dodatek tam, gdzie dziura się zrobi, zwykle straszy miesiącami.

Dziury na drogach rowerowych w Łodzi

Dwie dziury na drodze rowerowej musi omijać na trasie z domu do pracy pan Janusz, mieszkaniec Chojen. Jedną okrąża na ulicy Rzgowskiej, na przejeździe przez niewielką uliczkę Odyńca.

- Wyraźnie powstało tam zapadlisko, było łatane, ale i tak jest spora dziura. Ja o nim wiem, ale jeśli ktoś nie zna trasy może wpaść i się przewrócić, zwłaszcza wieczorem - mówi.

Drugie niebezpieczne miejsce jest na ulicy Paderewskiego między krańcówką a ulicą Tuszyńską.

- Była tam robiona naprawa, część asfaltu wycięto, ale pozostał kilkucentymetrowy uskok. Jest już tam od zeszłego roku i nic się nie dzieje - denerwuje się pan Janusz.

Ale dziurawych dróg rowerowych jest w Łodzi więcej. W najgorszym stanie są rowerowe przejazdy przez ulice i torowiska. Tam nawierzchnia - niszczona kołami aut jest w najgorszym stanie. Tak jest na przykład od miesięcy na skrzyżowaniu al. Politechniki i Wróblewskiego, czy na al. Palki, gdzie na płyty chodnikowe wjeżdżają parkujące przy cmentarzu samochody.

Hubert Barański, prezes zajmującej się m. in. sprawami rowerzystów Fundacji Fenomen ocenia, że dziury na drogach rowerowych zdarzają się, choć ze względu na dużo mniejsze obciążenia powstają rzadziej niż na jezdniach.

- Jednak gdy się pojawią, często bardzo długo pozostają niezauważone. Znikają tylko wtedy, gdy ktoś zainterweniuje - mówi Barański. Jego zdaniem wynika to z faktu, że urzędnicy zajmujący się tymi sprawami rowerami nie jeżdżą.

On sam zgłosił już kilkadziesiąt dziur, które zostały naprawione. Ale... zna też jedną w samym centrum Łodzi, którą od dawna obserwuje by sprawdzić, ile zajmie urzędnikom odnalezienie jej bez jego pomocy.

Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi zapewnia, że dziury w drogach rowerowych są łatane. - Prosimy aby użytkownicy dróg rowerowych zgłaszali nam pojawiające się ubytki. Zostaną usunięte - zapewnia.

Dziury w drogach rowerowych - podobnie jak te w jezdniach - można zgłaszać przez specjalny formularz Łódzkiego Centrum Kontaktu z Mieszkańcami, jest on dostępny pod adresem: www.lckm.uml.lodz.pl w zakładce "Zgłoś interwencję".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki