W piątek otwarto również oferty w przetargu na budowę zaplecza technicznego dla tych pojazdów. Zgłosiło się pięciu wykonawców. - Komisja przetargowa podda oferty ocenie merytorycznej, co powinno trwać kilkanaście dni, bo są to obszerne dokumentacje - powiedział Maciej Głowacki, prezes zarządu ŁKA.
Pesa zaproponowała dostarczenie 20 pociągów za kwotę 314,9 mln zł. Stadler chce więcej pieniędzy, bo 382,6 mln zł. Ale w tym przetargu nie cena jest najważniejsza. Komisja weźmie pod uwagę koszt utrzymania taboru, stosunek masy pociągu do długości przedziałów oraz liczbę miejsc siedzących.
Oprócz dostawy pociągów firmy mają utrzymywać tabor przez 15 lat. Koszt serwisowania pociągów Pesa jest ponad dwukrotnie droższy niż utrzymanie szynobusów Stadlera. Pesy są lżejsze i krótsze o 3 metry, natomiast Stradlery mają o 16 miejsc siedzących więcej. Pierwsze pociągi mają być dostarczone pod koniec grudnia przyszłego roku, ostatnie do lutego 2015 roku. Pierwsze składy wyjadą na tory jesienią 2014 roku. Najpierw zaczną kursować między Łodzią i Łowiczem.
Na budowę zaplecza dla nowego taboru ŁKA przeznaczono 55,4 mln zł. Spośród pięciu ofert żadna nie zmieściła się w tym limicie. Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum z liderem Karmar z Warszawy - 63,6 mln zł, a najdroższą konsorcjum z liderem Doraco z Gdańska - 72,6 mln zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?