Dystrybutorzy przekładają premiery filmów - dla kin to śmierć

Najbardziej znaczącą dla branży kinowej decyzją o zmianie daty premiery filmu, było kolejne opóźnienie wejścia na ekrany najnowszej odsłony przygód Jamesa Bonda - „Nie czas umierać”. Obraz, który powinniśmy znać od kwietnia tego roku, ostatecznie ma zostać zaprezentowany widzom 2 kwietnia roku 2021. Oczywiście, jeżeli sytuacja na to pozwoli. Premierę filmu przesuwano już kilka razy, w ostatnich dniach pojawiła się nawet informacja, że studio MGM, mające prawa do serii o Bondzie, prowadzi rozmowy z portalami streamingowymi na temat wprowadzenia tej produkcji od razu do sieci. Wszystko rozbiło się, rzecz jasna, o pieniądze. Według Deadline za roczną licencję na pokazywanie nowego filmu z Danielem Craigiem i Ramim Malekiem MGM zażądało 600 mln dolarów. W pozbawionej ograniczeń rzeczywistości prognoza globalnych dochodów z kin dla 25. części przygód Jamesa Bonda to miliard dolarów...

Także na przyszły rok, na maj, została przeniesiona premiera superbohaterskiej „Czarnej Wdowy” ze Scarlett Johansson. Nowe daty premier otrzymały również dwie kolejne produkcje Marvela: „Eternals” z Angeliną Jolie i Salmą Hayek (5 listopada 2021) i „Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings” (9 lipca 2021).

Kryminał „Śmierć na Nilu” w reżyserii Kennetha Branagha, na podstawie powieści Agatha Christie (w obsadzie m.in. Kenneth Branagh jako detektyw Herkules Poirot oraz Gal Gadot, Annette Bening, Armie Hammer) zostanie pokazany dopiero 18 grudnia. Dreszczowiec „Deep Water” z Benem Affleckiem trafi na ekrany 13 sierpnia 2021 roku, z kolei wyreżyserowana przez Stevena Spielberga nowa wersja musicalu „West Side Story” (ze zdjęciami Janusza Kamińskiego) została opóźniona o rok - nowa data premiery filmu to 10 grudnia 2021.

Na 25 grudnia została przesunięta premiera nowej animacji ze studia Pixar - „Soul - Co w duszy gra”, ale wygląda na to, że film w ogóle nie trafi do kin, tylko od razu na platformę streamingową Disney+.

11 grudnia to nowa data premiery komedii science-fiction „Free Guy” z Ryanem Reynoldsem i Jodie Comer. A 14 stycznia 2021 - produkcji fantasy „Mortal Kombat”.

Film „Pogromcy duchów: Dziedzictwo”, w którym wystąpili Sigourney Weaver i Dan Aykroyd, w kinach zobaczymy dopiero 11 czerwca 2021. Filmową adaptację popularnego musicalu „Wszyscy mówią o Jamiem” (reżyseruje Jonathan Butterell) zobaczymy 22 stycznia. Inne przeniesione premiery to między innymi „King’s Man: Pierwsza misja” z Ralphem Fiennesem i Gemmą Arterton (12 lutego 2021), disneyowska animacja „Raya i ostatni smok” (12 marca 2021), „Morbius” z Jaredem Leto i Michaelem Keatonem (19 marca 2021), „Tomb Raider 2” z Alicią Vikander (ma być przesunięta z marca 2021 na później), „Szybcy i wściekli 9” (2 kwietnia 2021), „Cruella” (28 maja 2021).

Niedawno także dystrybutor i producent polskiej komedii romantycznej „Listy do M. 4” ogłosił, iż planowana na początek listopada premiera zostanie przeniesiona na termin późniejszy... Taka sytuacja to oczywiście katastrofa dla kin. Jedna z największych światowych sieci kin, Cineworld (w Polsce Cinema City) zamknęła, na razie czasowo, swoje kina w USA, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Bliska bankructwa jest firma AMC Entertainment Holdings - największy operator kinowy na świecie. A w Warszawie zawiesiło działalność ośmiosalowe kino Kinoteka w Pałacu Kultury...