Kilka miesięcy temu działkowcy z Radości przy ul. Marczyńskich 19 na Radogoszczu zajrzeli do ksiąg wieczystych terenu działek. Okazało się, że nie ma w nich słowa ani o działkach, ani o Polskim Związku Działkowców.
- Znajomy prawnik spojrzał w księgi i powiedział: przecież was tu wcale nie ma - relacjonuje Wojciech Zgierski, działkowiec.
Działkowcy zaczęli badać sprawę.
- W Urzędzie Miasta dowiedziałem się, że skoro nie ma nas w księgach wieczystych, to po prostu nas nie ma. Nie wiemy, co robić - załamuje ręce Wiesław Mirowski, działkowiec.
"Radości" nie ma też na niektórych planach Łodzi. Np. na ściennej mapie wydawnictwa Jokart sprzed kilku lat jest w tym miejscu biała plama, choć inne ogrody zostały zaznaczone.
Jak to możliwe? Tereny w rejonie ulic Tajnego Nauczania, Marczyńskich i Przepiórczej w 1983 r. przejęło państwo i przekazało Polskiemu Związkowi Działkowców na ogródki dla zakładów Marchlewskiego, Wiosny Ludów i Zenit. Jednak do ksiąg wieczystych tego nie wpisano.
- A dla urzędnika liczy się dokument - podkreśla Krystyna Zgierska. - Wystarczy, że miasto postanowi coś tu zbudować i znikniemy, nie otrzymawszy odszkodowania...
Stres działkowców powoduje nowa ustawa o ogródkach działkowych, nad którą pracuje Sejm. Może ona ułatwić likwidację ogrodów, w których właścicielem terenu jest miasto.
Krzysztof Karnikowski z łódzkiego oddziału Polskiego Związku Działkowców uspokaja, że działkowcy nie muszą się martwić.
- Ogród Radość jest użytkownikiem zwykłym terenu i takie użytkowanie zwykle nie jest wpisywane do ksiąg. W podobnej sytuacji są 92 ze 102 łódzkich ogrodów. - Tylko 10 ma użytkowanie wieczyste i wpis do ksiąg wieczystych - wyjaśnia Krzysztof Karnikowski i podkreśla, że ogród ma tytuł prawny do ziemi. - Możemy podjąć próby wpisania użytkowania do ksiąg wieczystych, nie wiadomo jednak, czy to się uda. Sądy są bardzo restrykcyjne, wymagają oryginałów dokumentów, które mogły zaginąć - mówi.
Inaczej sprawę widzi miasto Łódź, które jest właścicielem terenu.
- Grunt pozostaje we władaniu Polskiego Związku Działkowców, który włada tym terenem bez tytułu prawnego - podkreśla Grzegorz Gawlik z biura prasowego magistratu. Dodaje jednak, że nowa ustawa umożliwi prawne przekazanie terenów PZD . - Zgodnie z obowiązującym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego tereny te określone są jako tereny ogrodów działkowych. Nie ma planów sprzedaży tego terenu - mówi pracownik magistratu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?