Elektrownia hybrydowa w Uniejowie coraz bliżej

W Polsce jeszcze nie ma elektrowni, która korzystałaby z dwóch odnawialnych źródeł energii. Na świecie podobnych obiektów jest kilka, jedna z nich na Alasce.

Pionierskie na skalę przemysłową urządzenie wykorzystuje geotermalne źródła energii o niskiej temperaturze. Projekt jest współfinansowany z funduszy unijnych. Uniejów otrzymał na ten cel 12 milionów złotych.

Skąd wziął się pomysł budowy hybrydowej elektrociepłowni w uzdrowiskowym mieście? Doktor habilitowany inżynier Władysław Kryłłowicz z Instytutu Maszyn Przepływowych Politechniki Łódzkiej obliczył, że woda termalna, potrzebna zimą do ogrzewania mieszkań, latem jest wykorzystywana w Uniejowie w niewielkim stopniu. Nawet z nowymi basenami i obiektami sanatoryjnymi wody tej jest znacznie więcej niż potrzebuje uniejowska Geotermia.

Władysław Kryłłowicz obmyślił więc, by do zimowej produkcji ciepła dołożyć w okresie letnim produkcję prądu. Ale woda, której temperatura oscyluje na poziomie 69 stopni, jest zdecydowanie za chłodna, by mogła uruchomić klasyczne turbiny parowe. Takim minimum, gwarantującym opłacalność, jest temperatura 98 stopni. Naukowcy z PŁ wpadli więc na pomysł budowy elektrociepłowni typu geologiczno-biologicznego. Co to oznacza?

Termalna woda spod Uniejowa będzie dogrzewana biomasą. Przy okazji wytworzony zostanie tzw. czynnik roboczy w postaci śniegu organicznego, wykorzystywanego w nowoczesnych lodówkach oraz zamrażarkach. Produkcja zrębków z drewna, słomy i innych roślin energetycznych to dodatkowa szansa dla okolicznych rolników. Szacuje się, że zapotrzebowanie elektrociepłowni wyniesie około pięciu milionów ton biomasy na sezon grzewczy.

- Ryzyko jest dość duże, bo jest to pierwsza tego typu elektrownia w Polsce i jedna z nielicznych na świecie - zwraca uwagę doktor Kryłłowicz. - Trzeba jednak próbować, choćby z myślą o korzyściach ekologicznych. Już raz Uniejów był pionierem, jeśli chodzi o geotermię. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby został nim po raz drugi.

Budowa elektrociepłowni ma też jeszcze jedną ważną zaletę. Całoroczne wykorzystanie wody pozwoli na wyeliminowanie technicznych problemów, związanych z sezonowym wyłączaniem i ponownym uruchamianiem instalacji cieplnej. Do tego uda się wytworzyć prąd, wystarczający dla urządzeń miejskiej ciepłowni oraz 40-50 domostw. Szacuje się, że inwestycja zwróci się po niespełna dziewięciu latach.

- Budowa elektrowni hybrydowej powinna zakończyć się do połowy przyszłego roku - zapowiada Józef Kaczmarek, burmistrz Uniejowa.

Obecnie Geotermia Uniejów dostarcza ciepło do dwóch trzecich budynków w mieście i wszystkich obiektów, które powstały za rzeką Wartą, w tym zespołu termalno-basenowego, zamku, Domu Pracy Twórczej, kasztelu, uzdrowiska, hoteli oraz Zagrody Młynarskiej.