18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytka ma zapłacić 1800 zł za telefon

Alicja Zboińska
Pani Zofia ma do zapłaty ponad 1400 zł za połączenia ze "specjalnym" numerem
Pani Zofia ma do zapłaty ponad 1400 zł za połączenia ze "specjalnym" numerem Jakub Pokora
Pani Zofia, 76-letnia wdowa, która mieszka w kamienicy przy ul. Lumumby w Łodzi, jest zrozpaczona. Kobieta utrzymuje się z niewielkiej emerytury, oszczędza na wszystkim, a niedawno okazało się, że ma do zapłaty rachunek telefoniczny na ponad 1800 zł. Z jej numeru w ciągu jednej nocy wykonano bowiem kilkadziesiąt połączeń na numer zaczynający się od 704. Kobieta jest przekonana, że ktoś podłączył się pod jej telefon.

Pani Zofia telefon stacjonarny ma od ponad 20 lat, nie dzwoni dużo. Telefon jest jej potrzebny, by zamówić wizytę u lekarza, skontaktować się z najbliższą rodziną. Miesięczne rachunki od lat nie przekraczają 60 zł. Tak było do grudnia ubiegłego roku.

- Otrzymałam rachunek, z którego nie mogłam nic zrozumieć - mówi emerytka. - Patrzyłam na kwotę, która jest wyższa od mojej miesięcznej emerytury i nie miałam pojęcia, skąd się wzięła. Mieszkam sama, rodzina nie korzysta z mojego telefonu.

Pani Zofia poprosiła więc firmę ACN, której płaci rachunki, o wykaz połączeń ze swojego numeru. Okazało się wówczas, że ponad 1400 zł netto to rachunek za połączenia tylko z jednym numerem o tzw. podwyższonej płatności. 17 sekund takiej rozmowy wyceniono na ponad 10 zł netto. Wszystkie kwestionowane przez starszą panią połączenia odbyły się w nocy z soboty na niedzielę, 6 i 7 października, między godz. 23:42 a godz. 3:14.

- Nie znam tego numeru, na pewno tam nie dzwoniłam, a o tej porze śpię - mówi zrozpaczona pani Zofia. - Ktoś musiał się podłączyć i tyle wydzwonić. Nie mogła to być moja wnuczka ani nikt z rodziny, bo o tej porze nikt mnie nie odwiedza. Nie mam tyle pieniędzy, moja emerytura to 1400 zł, gdy zapłacę komorne, rachunki i wykupię lekarstwa, zostają mi grosze. Nie mam z czego zapłacić tak wysokiego rachunku. Zresztą, dlaczego mam płacić za cudze połączenia.

Pani Zofia wysłała reklamację do firmy ACN i czeka na jej rozpatrzenie. Firma ma dokładnie zbadać jej sprawę.

Zdaniem dr. Stanisława Krawczyka z Zakładu Telekomunikacji przy Instytucie Elektroniki Politechniki Łódzkiej, prawdopodobne jest, że ktoś podłączył się pod telefon pani Zofii.

- Do takich zdarzeń najczęściej dochodzi właśnie w nocy z soboty na niedzielę, gdy większość ludzi śpi - uważa dr Krawczyk. - Kiedyś takie włamania były bardzo popularne, a i obecnie się zdarzają. Nie potrzeba być ekspertem od telekomunikacji, by sobie z tym poradzić.

Ekspert z Politechniki Łódzkiej radzi, by emerytka lub jej bliscy sprawdzili, w jakim stanie jest telefoniczna infrastruktura w budynku. Jeżeli puszka lub skrzynka telekomunikacyjna będą uszkodzone, warto opisać ten fakt w zgłoszeniu reklamacyjnym. Zwiększy to szansę na pozytywne rozpatrzenie odwołania.

Podinspektor Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji radzi, by pani Zofia nie czekała na rozpatrzenie reklamacji i zgłosiła sprawę do prokuratury. Śledczy mogą zbadać sprawę niezależnie od operatora. W grę wchodzi być może oszustwo, za które grozi kara nawet ośmiu lat więzienia.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki