Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energetyczne Centrum kontra emeryt z Łodzi: miał płacić mniej za prąd, sprawa skończyła się w sądzie

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Już od kilku lat możemy zmieniać dostawcę energii elektrycznej. Zanim to jednak zrobimy, powinniśmy dokładnie zapoznać się z warunkami umowy
Już od kilku lat możemy zmieniać dostawcę energii elektrycznej. Zanim to jednak zrobimy, powinniśmy dokładnie zapoznać się z warunkami umowy S. Kowalski / archiwum Polska Press
Łodzianin miał nadzieję, że będzie płacił niższe o 10 proc. rachunki za prąd. Okazało się, że za ubezpieczenie medyczne, które miało być darmowe, trzeba jednak płacić.

Schorowany 60-letni łodzianin płacił rachunki za prąd w wysokości ok. 400 zł miesięcznie. Skusiła go propozycja ich obniżki o 10 proc. - Odwiedziła mnie konsultantka Energetycznego Centrum, która nie dość, że zaproponowała niższe rachunki za prąd, to jeszcze oferowała bonus, czyli bezpłatne wizyty u lekarzy specjalistów - mówi pan Andrzej. - Podpisałem umowę, nie przeczytałem jej, gdyż nie miałem powodów, by nie ufać tej konsultantce.

Okazało się jednak, że ubezpieczenie zdrowotne kosztuje 34 zł miesięcznie. Po doliczeniu kosztów przelewu rachunek pana Andrzeja był niższy jedynie o kilkanaście groszy. Łodzianin postanowił płacić za prąd, a za ubezpieczenie nie. Gdy chciał zrezygnować z umowy, okazało się, że ma do zapłaty 280 zł. Nie zapłacił. Sprawa trafiła do sądu elektronicznego w Lublinie, a on wydał nakaz zapłaty. 60-latek się od niego odwołał. Skorzystał z bezpłatnej pomocy prawnej i zwrócił się do Magdaleny Filipkiewicz, radcy prawnego z Łodzi.

- Pan Andrzej nie miał realnej możliwości zapoznania się z ofertą, nie otrzymał informacji z wyprzedzeniem - zaznacza Magdalena Filipkiewicz. - Nie miał jasności, co do ubezpieczenia, a firma zastrzegła w umowie nadmierne korzyści i nie uwzględniła interesu drugiej strony.

Sąd przyznał rację łodzianinowi, a Energetyczne Centrum odstąpiło od windykacji. Jak informuje jego przedstawiciel, informacja o płatnym ubezpieczeniu znalazła się w umowie, ale po przeanalizowaniu sytuacji pana Andrzeja, firma umorzyła dług.

Firma energetyczna wyłączyła jej prąd. Łodzianka czuje się oszukana

Jak się bronić?
Zanim dokonamy zmiany dostawcy energii lub innych usług, należy dokładnie poznać proponowaną ofertę.

Wiele osób poprzestaje na wysłuchaniu tego, co mówi konsultant lub akwizytor i na tej podstawie podpisuje umowę. Nie zadaje sobie trudu przeczytania umowy, a tam - często małym drukiem - są zawarte wiążące zapisy. Może się bowiem okazać, że reklamowana przez konsultanta usługa wcale nie jest bezpłatna. Wiążące będą jednak nie zapewnienia przedstawiciela firmy, tylko zapisy widniejące w umowie.

Najlepiej nie podpisywać umów „na gorąco”, tylko poprosić przedstawiciela firmy o zostawienia egzemplarza, tak by można się z nim było zapoznać. Warto też poradzić się kogoś, np. prawnika.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 30 maja-5 czerwca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki