Nie ma sensu wdawać się w szczegóły, bo są już dostępne wszędzie. Przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że podobno wieści o tym, jakoby Elwarr traktowany był jak prywatny folwark, krążyły po warszawce od pół roku. To była tajemnica poliszynela. Jednak dopiero w poniedziałek wszystkim świętym oficjalnie otwarły się oczy. Prokuratura wszczęła z urzędu postępowanie.
Nie przesądzając, ile jest prawdy w ujawnionych taśmach, z góry można założyć, że z dużej chmury będzie mały deszcz albo wręcz nie spadnie nawet kropelka. Kto świadomie przeżył III RP od początku do dnia dzisiejszego, ten przypomni sobie Jacka Buchacza, ministra w rządach Pawlaka, Oleksego i Cimoszewicza. Trójkąt Buchacza to nazwa afery - według wielu - największej w III RP. W latach 1995 - 1994 Buchacz i jego koledzy z PSL wyprowadzili spod kontroli Skarbu Państwa kilka spółek. W 1999 roku NIK określiła ich wartość na 800 milionów zł. Gdyby uwzględnić inflację, dziś te spółki byłyby warte 1,3 miliarda!
I co? I nico! Sprawa Trójkąta Buchacza do dziś nie została wyjaśniona. Bodaj jedyną osądzoną aferą III RP jest afera Rywina, co której niektórzy mają wątpliwości, czy w ogóle była. A nawet jeśli była, to państwo nie straciło na niej ani złotówki.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?