Prof. Płuciennik zwraca uwagę na to, że problemy są prawdopodobnie wynikiem sposobu działania i pracy w obecnych warunkach pandemicznych oraz współczesnych narzędzi medialnych.
- Wiadomo, że sztaby wyborcze kandydatów zatrudniają również osoby bez wyczucia akademickich standardów - zauważa autor listu, który przywołuje dwa fragmenty tekstu z programów łódzkiej kandydatki oraz poznańskiej rektor.
" Jestem głęboko przekonana o potrzebie zachowywania apolityczności uczelni, jej autonomii i niezależności. Uniwersytet jest miejscem debaty i dyskusji, a nawet sporu —ale prowadzone są językiem pozbawionym agresji, wrogości, nienawiści" - to fragment programu prof. Żądzińskiej.
A to już fragment programu prof. Kaniewskiej:
"Jestem też głęboko przekonana o potrzebie zachowywania apolityczności uczelni, jej autonomii i niezależności. Uniwersytet jest miejscem debaty i dyskusji, a nawet merytorycznego sporu – o ile prowadzone są językiem pozbawionym agresji, wrogości, nienawiści."
Odnosząc się do problemu podniesionego przez prof. Jarosława Płuciennika w imieniu prof. Żądzińskiej głos zabrał prof. Robert Kozielski z Katedry Marketingu Uniwersytetu Łódzkiego, który jest kandydatem na prorektora ds. rozwoju.
- Taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce, dotyczy niewielkiej liczby słów tekstu, który był bardzo obszerny (14 stron) - zaznacza prof. Kozielski (pisownia oryginalna). - Jest to niefortunne niedopatrzenie, do którego doszło na etapie końcowej redakcji Programu Wyborczego Kandydatki na Rektora UŁ Pani prof. Elżbiety Żądzińskiej. Prof. Aneta Pawłowska, która pracowała nad tym fragmentem redakcji złożyła wyjaśnienia i przeprosiła za zaistniałą sytuację. Mamy do czynienia z niedopatrzeniem na etapie redakcyjnym. Po rozmowie z Autorem tekstu źródłowego, możemy zakomunikować, że nie zgłasza On zastrzeżeń wobec dokonanego zapożyczenia. Co sprawia, że z punktu widzenia prawa autorskiego sprawa jest wyjaśniona.
List otwarty w tej sprawie prof. Kozielski traktuje jako element kampanii, która od początku nie przebiegała w spokojnej atmosferze.
Co ciekawe, podobne oskarżenie o plagiat zostało sformułowane pod adresem kontrkandydata prof. Żądzińskiej, prof. Sławomira Cieślaka (pisaliśmy o tym kilka dni temu). Prof. Piotr Stalmaszczyk, m.in. były dziekan Wydziału Filologicznego, zauważył, że w liście prof. Sławomira Cieślaka do społeczności uczelni są sformułowania użyte w maju przez prof. Alojzego Nowaka, gdy ten ubiegał się o urząd rektora Uniwersytetu Warszawskiego. Kandydat winą obarcza członka swojego sztabu.
Głos w tej sprawie zabrał też rektor Uł, prof. Antoni Różalski:
- W sprawie listu otwartego Pana Profesora Jarosława Płuciennika informuję, że poprosiłem Panią Profesor Elżbietę Żądzińską o wyjaśnienia - napisał rektor. - Po raz kolejny zaapelowałem również do obojga Kandydatów i ich sztabów o to, by końcówka kampanii wyborczej na UŁ skupiała się wyłącznie na kwestiach merytorycznych.
Wybory zaplanowano na 15 lipca.
Narodowe Czytanie w Płocku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?