Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimiera T., była wójt Kleszczowa, ponownie przed sądem

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Sprawę prowadzi sędzia Piotr Nowak
Sprawę prowadzi sędzia Piotr Nowak Maciej Wiśniewski
Prawie dwa lata po pierwszym wyroku, w poniedziałek (24 października) od nowa rusza proces Kazimiery T., byłej wójt Kleszczowa, w sprawie tzw. afery gruntowej.

W listopadzie 2014 r. Kazimiera T. została skazana na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, pół miliona złotych grzywny (plus 200 tys. zł kosztów procesu) i 7-letni okres zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach samorządowych.

Ruszył proces Kazimiery T., byłej wójt gminy Kleszczów. Grozi jej 10 lat więzienia

Sąd uznał, że Kazimiera T. wykorzystała stanowisko wójta, by kupić dla dzieci działki rolne po atrakcyjnych cenach, doprowadzić do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego, a następnie odkupić działki dla gminy za wielokrotnie wyższą cenę. Rodzina Kazimiery T. miała na tym procederze zarobić 4,8 mln zł.

Sąd długo pisał uzasadnienie wyroku, a kiedy już je sporządził apelację złożyły wszystkie strony - sama Kazimiera T., jej obrońcy, prokurator i oskarżyciele posiłkowi, czyli rodzina z Łuszczanowic, od której była wójt skupowała działki.

Pod koniec ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie rozpatrzył apelacje i cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia przed sądem w Bełchatowie. Na wyroku z pierwszej instancji nie pozostawił suchej nitki.

Kazimiera T. dalej zastępcą wójta gminy Kleszczów, pomimo sądowego zakazu

Sprawa rozpocznie się więc od nowa. Ile potrwa proces, który dziś zaczyna się w Bełchatowie? Procedowanie w pierwszej instancji trwało nieco ponad rok. Niedługo jak na zawiłość i stopień skomplikowania sprawy. Teraz być może też sprawa potoczy się szybko, bo sąd wyznaczył po dwa terminy w tygodniu, a do końca listopada ma się odbyć sześć rozpraw.

Sprawę prowadzi sędzia Piotr Nowak.

Tym razem Kazimiera T. na ławie oskarżonych usiądzie sama. W pierwszej instancji siedziała na niej z synem, który zarobił na procederze handlu działkami. W pierwszej instancji Wojciech T. został jednak uniewinniony, a sąd apelacyjny podtrzymał ten wyrok, uznając, że Wojciech T. działał jako osoba prywatna, a nie funkcjonariusz publiczny i mógł działki skupować, a potem odsprzedawać z zyskiem gminie. Sąd nie podzielił więc opinii prokuratury, że syn pomagał matce w przestępczym procederze.

Kleszczów: zatrzymana synowa wójt Kazimiery T.

Zobacz też: W Kleszczowie jest nowy przewodniczący (NTL Radomsko/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki