Kibice Widzewa nie chcą gościć Hapoelu, myślą o transferach

Na Stadionie Miejskim Widzewa przy al. Piłsudskiego swoje domowe spotkania w europejskich pucharach miałby rozgrywać zespół Hapoel Beer Szewa (trzecie miejsce w lidze). Fani nie kryli oburzenia z uwagi na trwający konflikt Izraela z Hamasem).
– Mogę jedynie opierać się na doniesieniach medialnych, ale trzeba to jasno powiedzieć - jeśli jakiekolwiek decyzje w sprawie gry zagranicznych zespołów na łódzkich obiektach zostały podjęte to mam nadzieję, że można je jeszcze cofnąć. Dla dobra wizerunku naszego miasta - napisał prezes klubu z al. Piłsudskiego Michał Rydz.

I rzeczywiście stanowisko w tej sprawie zajęły władze Łodzi. Napisano m.in.: „Umowa w tej sprawie nie została jednak podpisana i do jej podpisania nie dojdzie. W tym przypadku i w przypadku każdej imprezy organizowanej w Łodzi bezpieczeństwo łodzian i odwiedzających jest dla Miasta najwyższym priorytetem”.

Wracamy do piłki nożnej. W poniedziałek, 17 czerwca pierwszy zespół Widzewa rozpoczął przygotowania do sezonu 2024/25.
W pierwszym mikrocyklu widzewiacy będą przez wszystkie dni trenować w Łodzi. Poniedziałkowe zajęcia zaplanowano na godzinę 18:00 w ośrodku treningowym przy ul. Małachowskiego i były one otwarte dla kibiców. Po nich zespół będzie też pracował w siłowni.
Również we wtorek, środę, czwartek i piątek drużyna Widzewa będzie ćwiczyć na Łodziance. Po wtorkowych zajęciach ponownie przewidziano trening w siłowni.

Na zakończenie pierwszego mikrocyklu w sobotę, 22 czerwca czerwono-biało-czerwoni rozegrają o godzinie 12:00 spotkanie kontrolne z GKS-em Katowice. O szczegółach tego starcia poinformujemy w oddzielnym komunikacie. Niedziela będzie dla całego zespołu dniem wolnym.

Decyzją sztabu szkoleniowego Andrejs Ciganiks i Antoni Klimek dostali wolne do końca tygodnia ze względu na wcześniejszy udział w zgrupowaniach i meczach swoich reprezentacji.
Kibice wyrazili zdecydowaną niechęć do goszczenia Hapoelu w Łodzi, ale liczą na transfery. A o nich cicho. ą