- Poruszając się po Łodzi nie widzę, żeby ktokolwiek, także obecne jej władze, miał wizję i pomysł na to miasto. A ono zaczyna przejawiać cechy miasta upadającego. Poczucie beznadziei wyczuwalne jest z daleka - mówi Wojtek Klemm, który od kilku tygodni pracuje na dużej scenie łódzkiego Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka nad nowym przedstawieniem.
Premiera "Klajstra" odbędzie się 27 marca, na otwarcie tegorocznej akcji "Dotnij teatru", ale przedstawienie można obejrzeć już teraz, podczas pokazów przedpremierowych, w sobotę i niedzielę, 15 i 16 marca.
"Polsko-niemiecka hybryda współczesnego teatru", którego specjalnością są sugestywne obrazy - tak o Wojtku Klemmie i jego teatrze piszą niemieccy krytycy. Sam reżyser, choć warszawiak z urodzenia, rodzinnie związany jest z Łodzią (tu mieszkała jego babcia, a studiowała mama). Jego "Klajster" ma być głosem w dyskusji o dzisiejszej Łodzi. Napisanie sztuki zlecił on Tomaszowi Cymermanowi, urodzonemu w Łodzi aktorowi, który wyjechał stąd z falą emigracji po upadku przemysłu włókienniczego.
Stworzone przez Cymermana postaci zakładają w mieście pustostanów sąsiadujących z megalomańskimi inwestycjami spółdzielnię socjalną i bar wegański, i próbują żyć. Zderzenie z rzeczywistością zmieni ich w bohaterów na miarę antycznej tragedii, którzy słono płacą za marzenia.
- Przerośnięte inwestycje, za które przyjdzie nam za kilka lat zapłacić, są też poza Łodzią. Kraków chce organizować zimową olimpiadę, co jest typowym polskim absurdem. Łódź tworzy sobie jakieś sztuczne centrum, choć jedno takie ma, w fabryce, nastawione na konsumpcję, bo życia tam nie ma. Mówię o Manufakturze - uważa Klemm. - Interesuje mnie fenomen upadających europejskich miast, z którymi nie wiadomo co począć. Łódź jest szczególna przez skalę zjawiska. Pracując w "Nowym", rankiem biegam, a do najbliższej zieleni mam kilka kilometrów pustostanów.
Mówiąc o Łodzi, Klemm przywołuje Detroit, miasto-bankrut, z którym Łódź bywa porównywana - Detroit na moment podniosło się z upadku, gdy obudziły się ruchy społeczne (m.in. puste parki zmieniono w fermy i ogródki). Nie potrafi jednak dać pewnej odpowiedzi, czy dla Łodzi byłaby to najlepsza droga. Do pracy nad spektaklem zaprosił jako dramaturga Igora Stokwiszewskiego, urodzonego w Łodzi (ale również już w niej niej niemieszkającego) działacza lewicowej Krytyki Politycznej.
Na scenie Teatru Nowego w "Klajstrze" zagrają m.in. Mirosława Olbińska, Kamila Salwerowicz, Joanna Król, Sławomir Sulej, Mateusz Janicki i Bartosz Turzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
