Kometa przeleci nad Polską. Nie widziano jej od ponad 50 tysięcy lat. Astrofizyk podpowiada kiedy i gdzie obserwować zjawisko. Zobacz film

Kometa najbliżej Ziemi będzie znajdować się 1 lutego. Szansę, by ją zobaczyć będziemy mieli też 2 lutego. Niebieski obiekt odkryto w marcu 2022 roku i nazwano go Kometa C/2022 E3. - Kometa jest dla nas najatrakcyjniejsza, kiedy zbliża się do Słońca. Promienie słoneczne ogrzewają ją, dzięki czemu tworzy się za nią piękny warkocz, który wywarzany jest, bo budulec, z którego składa się kometa uwalnia się i gubi - wyjaśnia Marcin Drabik.

Najbliżej centralnej gwiazdy naszego Układu Słonecznego kometa znajdowała się w połowie stycznia.

- Natomiast 1 i 2 lutego będziemy mieć najlepsze warunki do obserwacji. Najważniejsze, byśmy mieli odpowiednie warunki pogodowe, czyli bezchmurne niebo. Drugi warunek jest taki, że w naszym otoczeniu musi być ciemno. Powinniśmy udać się w mniej zurbanizowane miejsce, by było jak najmniej oświetlenia z ulic i budynków. Jeżeli spełnimy te warunki, to przy nawet prostych instrumentach astronomicznych, jak lornetka już ją zobaczymy. Jeżeli szczęście nam dopisze, to owszem, będziemy mogli oglądać ją nawet gołym okiem. Księżyc będzie wtedy jeszcze mało widoczny, więc może się to udać

- wyjaśnia astrofizyk. Komety należy szukać w okolicach Gwiazdy Polarnej i na północnej stronie nieba.

- Pierwsza rzecz odróżniająca kometę od planety czy gwiazdy jest taka, że kometa świeci o wiele słabiej. Gwiazda świeci naturalnym, wyprodukowanym przez siebie blaskiem, więc ma tendencję do migotania. Planety są bardzo blisko nas, świecą jasnym, stabilnym światłem. Kometę łatwo odróżnić, ponieważ posiada warkocz - mówi Marcin Drabik z UJK. Kometa to niewielki obiekt, który, kiedy zbliża się do gwiazdy, wytwarza gaz i pył wokół swojego jądra.