Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koń Central ze straży miejskiej idzie na emeryturę [ZDJĘCIA]

Agnieszka Jasińska
Służył w łódzkiej straży miejskiej osiem lat. Pilnował porządku na meczach i koncertach. Teraz będzie odpoczywał w Nagawkach.

Uwielbia towarzystwo, lubi dzieci. Bardzo przyjaźnił się z kotami, które ganiały myszy w stajni. Koty wchodziły na jego grzbiet, a on nie reagował. Cieszył się z tego. W czwartek (10 kwietnia) Central, koń z łódzkiej straży miejskiej, przechodzi na emeryturę.

- Bardzo nam będzie go brakować - mówi Piotr Czyżewski, naczelnik oddziału prewencji łódzkiej straży miejskiej. - Central ma 11 lat. Na świat przyszedł w lutym 2003 roku. W straży miejskiej służył osiem lat, od czerwca 2006 roku. Jednak już się nie nadaje do ciężkiej pracy.

Central pilnował porządku na meczach łódzkich drużyn piłkarskich oraz na koncertach w Atlas Arenie. Patrolował też Las Łagiewnicki. - Oddajemy go bezpłatnie do Żywego Skansenu w Nagawkach - mówi Piotr Czyżewski. - Tam przyda się do nauki jazdy konnej dla dzieci i do hipoterapii. Jest bardzo przyjazny i spokojny. Na pewno świetnie sprawdzi się w nowej roli. Jesteśmy przekonani, że będzie mu tam bardzo dobrze. Inaczej nie oddalibyśmy go.

Central bardzo lubi jeść. - Uwielbia marchewkę i jabłka - uśmiecha się Piotr Czyżewski. - Był najstarszy z naszych koni. O zakończeniu służby zadecydowaliśmy po konsultacjach z weterynarzem. Najpierw próbowaliśmy go sprzedać, ale nie znalazł się chętny. Zawsze dajemy cenę za konia powyżej ceny skupu mięsa. Nie możemy dopuścić, by nasze zwierzęta trafiały do złych ludzi.

W łódzkiej straży miejskiej zostanie jeszcze siedem koni. Najmłodszy ma cztery lata, najstarszy - dziewięć. Straż miejska ma też dwa psy: Majora i Nikolę.

- Zawsze szukamy dobrego domu dla koni, które już nie nadają się do służby. Jeśli chodzi o psy, to one zostają ze swoimi opiekunami - mówi Piotr Czyżewski.

Psy, które zakończyły służbę, zostają zwykle z opiekunami także w policji.

- W takim przypadku opiekunowie zawsze mają prawo pierwokupu. I zwykle z tego korzystają. Nie pamiętam sytuacji, by w woj. łódzkim stało się inaczej - mówi podinspektor Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki