Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec pieniędzy na program Mieszkanie dla Młodych

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Rządowy program Mieszkanie dla Młodych był tak popularny, że skończyły się już pieniądze na 2017 r. Rząd PiS nie zamierza kontynuować MdM, zapowiadając swój program mieszkaniowy.

To już prawie koniec programu Mieszkanie dla Młodych. Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił, że nie będą dalej przyjmowane wnioski na rok 2017. Powód: program cieszył się w ostatnim czasie tak dużym zainteresowaniem, że skończyły się przeznaczone na to pieniądze. Wcześniej, w marcu, skończyło się przyjmowanie wniosków na rok 2016. Jest jeszcze nikła szansa, żeby kupić mieszkanie z rządową pomocą, pod warunkiem jednak, że ostatnia transza płatności przypadać będzie na rok 2018.

W ramach programu MdM rząd dopłacał do kredytów bankowych zaciąganych na zakup mieszkania. Program cieszył się niewielkim wzięciem, gdy dotyczył tylko nowych mieszkań, ale od ubiegłego roku, gdy objęto nim również rynek wtórny, nastąpiła prawdziwa eksplozja zainteresowania.

Hamująco działały tylko limity, czyli ustalane raz na kwartał maksymalne ceny metra kwadratowego. Obecnie dla Łodzi jest to zaledwie 4.254,25 zł za 1 mkw. w przypadku mieszkań nowych. Przy średniej cenie rynkowej na poziomie ok. 4,7 tys. zł, niewielkie więc były w ostatnim czasie szanse na rządową pomoc (inaczej, niż kilka lat temu gdy limity znacznie przewyższały średnie ceny). Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o mieszkania używane, tu limit ustalono ostatnio na poziomie 3.480 zł za 1 mkw., co skazywało liczących na MdM na kupno wyłącznie mniej atrakcyjnych mieszkań.

Program MdM nie zmienił cen mieszkań w Łodzi

Wszystko to jednak dzisiaj rozważania abstrakcyjne. Po tym, jak wiosną skończyły się pieniądze na rok 2016, w czerwcu do banków ruszyła kolejna fala zainteresowanych rządowym wsparciem, w kilkanaście dni wyczerpując pulę dostępnych teraz pieniędzy na rok 2017. W ciągu miesiąca do BGK trafiły wnioski opiewające na łączną kwotę 114 mln zł. Bank ogłosił, że wstrzymuje przyjmowanie dalszych wniosków.

- To był bardzo dobry program, co widać po zainteresowaniu, szczególnie od momentu włączenia rynku wtórnego - mówi Radosław Stępień, były wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego (i były wiceprezydent Łodzi).

Program dobrze też stymulował rozwój rynku budowlanego, wpływał nawet na podaż danego typu mieszkań, z racji tego, że mieszkania musiały mieć określony metraż i parametry, aby kupujący mogli otrzymać wsparcie. Myślę, że bardzo duża grupa młodych ludzi zdecydowała się dzięki temu programowi kupić mieszkanie. Jeśli MdM nie będzie kontynuowany, trzeba z ciekawością wypatrywać, czym zostanie zastąpiony i jak szybko to się stanie. Czekamy na szczegóły nowego programu zapowiadanego przez PiS, bo nie mówię o deklaracjach politycznych. Jeszcze nie było takiego rządu, który nie mówił, że wybuduje nowe, tanie, świetne mieszkania, na własność lub na wynajem

- dodaje wiceprezes Stępień.

Program MdM chwali nawet Jan Olczyk, ekspert rynku nieruchomości, nie kryjący się z ciepłymi opiniami na temat nowych propozycji, lansowanych przez rząd PiS.

- Program MdM spełnił swoje wcześniejsze założenia, rzeczywiście spotkał się z dużym zainteresowaniem, popyt świadczy, o tym, że był potrzebny. Pytanie, czy kredytobiorcy na dłuższą metę podołają zaciągniętym zobowiązaniom. Interesujące jest też, ile osób korzystając z MdM, faktycznie zaspokoiło swoje potrzeby typowo mieszkaniowe, a ile osób nabyło nieruchomości w celach inwestycyjnych, spekulacyjnych. Niezależnie jednak od tych pytań, każdemu należy zapewnić dostęp do różnych form pomocy, jeśli ktoś chce podjąć ryzyko zadłużenia się w banku, żeby kupić własne mieszkanie, dobrze, żeby uzyskał taką pomoc. Tworząc nowe programy, należy zostawić ludziom wybór. Może więc zostawić MdM, choćby w okrojonej postaci? Nie jestem zwolennikiem kompletnego wygaszenia tego, co dobrze funkcjonowało - uważa Jan Olczyk.

Jego oczekiwania nie zostaną jednak spełnione. Już w styczniu nowy wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński zapowiedział, że program Mieszkanie dla Młodych będzie obowiązywał, tak jak to wcześniej zapisano, do końca 2018 roku, a po tym czasie nie zostanie przedłużony.

Ile na mieszkanie pracuje lekarz, sprzedawca i urzędnik

Dziś można składać wnioski dotyczące zakupów, które będą finalizowane tylko w 2018 r. O ile wielu deweloperów idzie klientom na rękę, godząc się na wpłaty ostatniej transzy dopiero za dwa lata, o tyle ciężko jest takie warunki uzyskać decydując się na transakcję na rynku wtórnym. Co ważne, mimo iż przyjmowanie wniosków na 2017 r. zostało właśnie wstrzymane, rząd ma jeszcze pieniądze na przyszły rok, druga transza zostanie odblokowana 1 stycznia. Tyle, że według prognoz, i te pieniądze skończą się po dwóch, trzech miesiącach.

Nowe mieszkania buduje się w centrum Łodzi

Mieszkanie plus

Rząd PiS nie chce kontynuować programu Mieszkanie dla Młodych, proponuje za to swój projekt: Mieszkanie plus.

O ile poprzedni program polegał na pomocy w spłacie kredytów bankowych na zakup własnego mieszkania, o tyle propozycja PiS skupia się na budowie tanich mieszkań na wynajem (koszty budowy mają nie przekraczać 3 tys. zł za metr kwadratowy). Premier Beata Szydło zapowiedziała, że koszt najmu w takich mieszkaniach wahałby się w przedziale od 10 do 20 zł za metr kwadratowy.

We wstępnych założeniach zapisano, że wynajmujący mieliby z czasem uzyskać możliwość „dojścia do własności” swoich mieszkań.

Program miałby ruszyć w 2018 roku, aczkolwiek nie poznaliśmy dotąd jego kosztów, nie wiadomo też, jak miałby zostać sfinansowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki