Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna wystawa z wizerunkami Jana Pawła II i Matki Boskiej na tle waginy. Proces autora zaczął się w sądzie w Łodzi. Co mu grozi?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Piotr Wygachiewicz (z prawej) z obrońcą, adwokatem Bartoszem Rodakiem, na schodach przed salą sądową.
Piotr Wygachiewicz (z prawej) z obrońcą, adwokatem Bartoszem Rodakiem, na schodach przed salą sądową. Krzysztof Szymczak
Proces Piotra Wygachiewicza, 53-letniego łódzkiego grafika i fotografa używającego pseudonimu Marcelo Zammenhoff, któremu prokuratura zarzuciła obrazę uczuć religijnych i publiczne znieważanie symboli narodowych, zaczął się w poniedziałek 24 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Proces po wystawie Marcelo Zammenhoffa: flaga i różaniec w waginie

Chodzi o jego kontrowersyjną wystawę pt. „Wagina polska”, która podczas międzynarodowego Fotofestiwalu była prezentowana w czerwcu 2021 roku na terenie kompleksu Off Piotrkowska w centrum Łodzi. W ramach ekspozycji można było zobaczyć fotografie odsłoniętych kobiecych narządów płciowych, w które wkomponowano symbole religijne i narodowe, jak na przykład wizerunki Matki Boskiej i papieża Jana Pawła II, różaniec i flagę polską. Oskarżony nie przyznał się do winy. Grozi mu kara grzywny lub do dwóch lat pozbawienia wolności.

Wśród oburzonych i zbulwersowanych widzów była znana łódzka działaczka społeczna, Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która powiadomiła prokuraturę, a teraz w trakcie procesu występuje jako oskarżyciel posiłkowy.

Przeczytaj też o procesie w sprawie znieważenia prezydenta RP

Proces w Łodzi: "autor chciał wywołać skandal"

- Na wystawie „Wagina polska” doszło do znieważenia symboli religijnych i państwowych oraz żartów z katastrofy smoleńskiej. Uważam za skandal, że w miejscach publicznych i za pieniądze publiczne prezentowane są prace, które łamią prawo i więcej mają wspólnego z pornografią niż ze sztuką. Moim zdaniem autor tych prac po prostu chciał wywołać skandal – zaznacza Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.

Tymczasem Piotr Wygachiewicz podkreślił w sądzie, że swoją wystawą chciał prowokować, a nie obrażać. Wyjaśnił, że na Fotofestiwal przygotował około 200 prac, wśród których były portrety, pejzaże i kolaże, zaś ekspozycja „Wagina polska” liczyła kilkanaście prac i była jedynie wycinkiem całości. Na dodatek została umieszczona w osobnym, dość mrocznym pomieszczeniu, zaś przy wejściu do niego pojawiła się informacja, że prace przeznaczone są tylko dla osób pełnoletnich.

Obraza uczuć religijnych na Fotofestiwalu w Łodzi? Wystawa ł...

Proces w Łodzi: "była to krytyka i prowokacja"

W cyklu „Wagina polska” chodziło mi o ironiczną i satyryczną krytykę polskich wad i przywar. Punktem zaczepienia stała się wagina, czyli narząd kobiecy będący znakiem piękna. Była to prowokacja, która jako środek artystyczny zawsze była obecna w mojej twórczości, zaś rolą sztuki jest szokować i bulwersować. Polska to kraj zaściankowy i zamknięty na taką tematykę. Nie uważam się za katolika, choć wśród znajomych mam wielu katolików i szanuję religię katolicką – zeznał Marcelo Zammenhoff

Oznajmił też, że Agnieszka Wojciechowska zamiast reagować tak impulsywnie, powinna podejść podejść do niego, porozmawiać i spytać, co autor miał na myśli. Słowa te wzbudziły wesołość na sali rozpraw, tak że sędzia Tomasz Krawczyk upomniał publiczność.

Przeczytaj też o znieważeniu flagi narodowej

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki