Korki tworzą się na prawoskręcie z Przybyszewskiego w Tatrzańską (jadąc w stronę Widzewa). To o tyle zaskakujące, że podczas modernizacji ulicy wydzielono na jezdni oddzielny pas do zjazdu w Tatrzańską. Przepustowość aut powinna być więc całkiem spora. Niestety, jest inaczej.
- Na jednej zmianie świateł w Tatrzańską może skręcić tylko kilka aut. Korek na prawoskręcie jest aż do Śmigłego - Rydza i kończy na skrzyżowaniu - podkreśla pan Dariusz, kierowca z Dąbrowy. - Przepustowość na prawoskręcie jest znikoma ze względu na światła dla pieszych, którzy przechodzą przez Tatrzańską. Fakt, ruch na przejściu jest duży, bo w pobliżu znajduje się ryneczek, ale przecież kierowcy też powinni mieć szansę przejazdu. Może warto byłoby skrócić zielone światło dla pieszych?
Zarząd Dróg i Transportu zakłada, że wkrótce korki na prawoskręcie się zmniejszą, ale nie kosztem skrócenia świateł dla pieszych.
- Trwa synchronizacja sygnalizacji świetlnej, na skrzyżowaniu Przybyszewskiego-Tatrzańska i Przybyszewskiego-Rydza - Śmigłego. Razem będą tworzyły wspólny system, który rozładuje korki - mówi Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT. - Ze względu na dużą liczbę pieszych, przechodzących z i na ryneczek przez ul. Tatrzańską, nie ma możliwości skrócenia zielonego światła dla nich. Dodam, że wcześniej, przed przebudową wielu mieszkańców dzwoniło do nas w sprawie wydłużenia tam zielonego światła dla pieszych - dodaje rzecznik.
Kierowcom pozostaje więc czekać aż światła się zsynchronizują. Niestety, zmiany mogą wiązać się z dłuższym oczekiwaniem na skręt z al. Śmigłego-Rydza w ul. Przybyszewskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?