Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus wpuścił samochody na Piotrkowską. Jest ich mnóstwo, a mieli być tylko dostawcy

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Na Piotrkowskiej parkują dziesiątki samochodów. Możliwość wjazdu i postoju dla dostawców jedzenia miasto wprowadziło na czas epidemii. Niektórzy wykorzystują to okienko jako darmowy parking.

W połowie marca z powodu epidemii koronawirusa restauracje i bary przestały mieć możliwość serwowania potraw na miejscu. Aby ratować gastronomików z ulicy Piotrkowskiej miasto Łódź umożliwiło tymczasowy wjazd samochodów dostarczającym posiłki z restauracji.

Przed epidemią dostawcy mogli wjeżdżać na Piotrkowską tylko w godz. 6-11. Wjechać mogli też posiadacze ściśle reglamentowanych identyfikatorów. Od połowy kwietnia wystarczy kartka za szybą z informacją, że dowozi się jedzenie. Na Piotrkowskiej natychmiast zaroiło się od parkujących samochodów.

Hubert Barański z Fundacji Fenomen jest przekonany, że nie wszyscy zostawiający swój samochód na Piotrkowskiej to dostawców jedzenia. To bowiem atrakcyjne miejsce postojowe, bo w przeciwieństwie do sąsiednich ulic na Piotrkowskiej nie ma strefy płatnego parkowania.

- Niektóre samochody stoją po kilka godzin, bo kierowcy robią tu sobie bezpłatny parking - mówi Barański. - Tymczasem ludzi chodzących po Piotrkowskiej jest coraz więcej, otwierają się kolejne lokale, a samochody stoją - podkreśla.

Piotr Kurzawa, menedżer ulicy Piotrkowskiej podkreśla, że możliwość wjazdu dostawców jedzenia na część deptakową miała pomóc restauratorom przetrwać najtrudniejszy okres zamknięcia lokali dla gości konsumujących przy stolikach.

- Będziemy obserwować sytuację i frekwencję na ulicy Piotrkowskiej - mówi Kurzawa. Jak ocenia nawet gdy powróci już możliwość spożywania posiłków na miejscu w restauracjach część klientów będzie mieć obawy i wybierze jedzenie z dowozem do domu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki