- W dalszym ciągu aktualna jest propozycja umieszczenia tam japońskich maszyn, urządzeń teksturowni i przędzalni jedwabiu poliestrowego - pisał „Dziennik Łódzki”. - Druga propozycja dotyczy uruchomienia produkcji kompo-zytów żywic poliestrowych. Obie propozycje rozważa się jednocześnie, bo jedna nie wyklucza drugiej.
Były to czasy, że auta nie były dostępne powszechnie. Żeby je kupić trzeba było najpierw zrobić tzw. przedpłatę. W 1981 roku w Łodzi było ponad 55 tys. takich przedpłat. Najwięcej na „malucha”, bo 42 tys. W 1982 roku chciało go otrzymać 15 tys. osób, a w 1985 - 11 tys. łodzian.
„Dziennik Łódzki” ostrzegał przed spożywaniem zagranicznego mleka w proszku i mieszanek mlecznych.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Produkty te były rozdawane w parafiach wszystkich wyznań - wyjaśniał „Dziennik Łódzki”. - Pochodzą z zagranicznych darów przesyłanych z RFN, Francji, Kanady i Holandii. Większość z przysyłanych do Polski mieszanek nie została zaopatrzona w informacje co do składu, a zwłaszcza zawartości witamin. Tak więc zaleca się, by zanim nie będzie znany skład nie podawać tych produktów dzieciom mającym poniżej jednego roku życia. Preparaty te mogą wywołać komplikację systemu pokarmowego i biegunkę.
Z kolei Centrum Kultury Włókniarzy zapraszał na super dyskotekę, która odbywała się w klubie „Bistona” przy ul. Dąbrowskiego. Tam też miały mieć miejsce koncerty zespołu „Karussel” z NRD, który na dwa dni przyjechał do Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Ubolewano też, że ciągle jest przekładany termin zakończenia prac przy przedłużeniu al. Kościuszki. Wystąpiły m.in. trudności z wyburzeniem kamienic przy ul. Żwirki. Nie zapewniono nowych mieszkań dla lokatorów. Zapewniano, że dalsze prace przy tej inwestycji od ul. Świerczewskiego (Radwańska) w kierunku ul. Czerwonej będą kontynuowane w 1983 r.
W ostatnim wydaniu przed 13 grudnia 1981 roku, a więc wprowadzeniem stanu wojennego „Dziennik Łódzki” informował m.in., że na niedogrzane mieszkania skarżyli się mieszkańcy osiedla „Doły”. A na zaproszenie łódzkiej Akademii Medycznej przyjechał do Łodzi chór z Holandii. Przywiózł w prezencie ambulans z wyposażeniem medycznym, sprzęt medyczny, lekarstwa i opatrunki. Natomiast Zarząd Łódzki PCK zaczął wydawać odżywki dla dzieci. Przygotowywano się też do oddania Muzeum Łódzkiego Sportu, które miało się mieścić w Hali Sportowej.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Łódź w stanie wojennym
13 grudnia w całej Polsce rozpoczął się stan wojenny. Nastąpiła przerwa w wydawaniu gazet. Ale już na początku 1982 roku łódzka prasa informowała, że można kupować cegiełki na budowę nowego gmachu filharmonii. Zapraszano też chętnych do wstąpienia w szeregi wojska i rozpoczęcia nauki w wojskowych szkołach zawodowych. Zapewniano też, że poprawił się stan zaopatrzenia łódzkich sklepów spożywczych i mięsnych.
- Poprawę widać zwłaszcza w sklepach mięsnych - zauważali reporterzy „Dziennika Łódzkiego”. - W związku z tym coraz częściej mówi się o zniesieniu rejestracji kart zaopatrzeniowych. Narzekają na tę dodatkową pracę załogi sklepów. A klienci czekają i tak z reguły na lepsze gatunki mięsa i wędlin.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE