MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łódź - stolica kultury na smyczy tandety

Dariusz Pawłowski
Żeby było jasne: bardzo bym chciał, żeby Łódź zdobyła tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Choć dużo więcej dałaby naszemu miastu kultura i dbanie o nią na co dzień, to jednak korzyści promocyjne i prestiżowe są niewątpliwe, a i mnie przyjemnie byłoby żyć przez rok z poczuciem, że jestem mieszkańcem kulturalnej stolicy Europy.

Z serca więc opowiadam się od początku za inicjatywą starań Łodzi o uzyskanie tego tytułu. Ale...

Kapitan Kultura, to znaczy diabeł, jak zawsze tkwi w szczegółach. Wizja podkreślenia industrialnego i artystycznego charakteru miasta - które jest otwarte na najnowsze trendy w sztuce, ma doskonałe widoki na przyszłość, pole do rozwoju i w ogóle fajne jest - bardzo jest chwalebna. Jednak gdy okazało się, że ma o tym przekonać cały kraj - a i Brukselę, jak rozumiem, bo to ona będzie miała głos decydujący w sprawie wyboru Europejskiej Stolicy Kultury 2016 - chłystek w pelerynce i rajtuzach, udający kumpla młodzieży i do niej się mizdrzący, nazwany w dodatku na podstawie tanich skojarzeń Kapitanem Kulturą, nabrałem wątpliwości. Powiało tandetą i gadżeciarstwem i okazało się, że pomysłodawcy, niestety, chcą w tym kierunku brnąć. Zapragnęli m.in. zakładać nam krawaty, brać na smycze, ostemplować miasto, ubrać w polary, opatrzyć w koślawe raczej torby. I chcę wierzyć, że to nie kwestia złej woli, tylko dyskusyjnego i raczej zuchowskiego (z całym szacunkiem dla zuchów) gustu, by nie uderzyć w kwestię smaku. Nie potrafię tylko zrozumieć, dlaczego ludzie, którzy podejmują w naszym mieście decyzje, nie reagują, nie konsultują się, nie porównują, nie sprawdzają.

Mam nadzieję, że Kapitan Kultura, i szereg innych działań z tej samej półki, podejmowanych na rzecz Europejskiej Stolicy Kultury, za bardzo nie przeszkodzą nam w uzyskaniu tego tytułu. Mam jednak również wewnętrzne przekonanie, że także nie pomogą. Bo w zabiegach o poważne sprawy, niepoważne pomysły dobre są jako dodatek, przerywnik, mrugnięcie okiem, a nie podstawa i istota. Łódź stworzyła, ma i zasługuje na znacznie więcej niż na Kapitana Kulturę. Ba, jestem przekonany, że mimo podrygów Kapitana Kultury także jeszcze wiele urodzi i stworzy. Szkoda tylko energii, funduszy, zdrowia i samopoczucia wielu ludzi, którzy sercem kochają nasze miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki