18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy lekarze ratują oko 2-latka. Chłopca pogryzł pies

Łukasz Janikowski
Lekarze Centrum Zdrowia Matki Polki walczą o uratowanie oka 2-letniego Bartka. Dziecko pogryzł pies.
Lekarze Centrum Zdrowia Matki Polki walczą o uratowanie oka 2-letniego Bartka. Dziecko pogryzł pies. Łukasz Janikowski
Mieszkańcy gminy Dąbrowice w pow. kutnowskim są wstrząśnięci czwartkowymi wydarzeniami w jednym z gospodarstw rolnych we wsi Baby. Około godziny 19.00 dwuletnie dziecko zostało pogryzione podczas zabawy przez stróżującego w obejściu psa.

Pies zaatakował tak niefortunnie, że poważnie poranił główkę dziecka. Lekarze z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi walczą o uratowanie jego oka. Dziecko zostało tam przewiezione z kutnowskiego szpitala.

- Jeszcze wczoraj w nocy pojechaliśmy do szpitala do Łodzi. Syn przeszedł operację, lekarze mówią że wróci do zdrowia, a obrażenia głowy są powierzchowne. Najbardziej niepokoją się o oko Bartka, mówią, że decydujące okażą się najbliższe godziny - martwi się Paweł Zielecki, ojciec pogryzionego dziecka.

Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z psem. Rodzice Bartka podkreślają, że nie mogą już mu ufać.

- To wydarzyło się kilka minut po dziewiętnastej - relacjonuje Paweł Zielecki. - Bartek bawił się na podwórku, podszedł do psa, trochę go popchnął. Ten bez żadnego ostrzeżenia, warknięcia, ugryzł syna. Bartek to nasze najmłodsze dziecko, wszędzie go było pełno, interesował się wszystkim, co działo się w gospodarstwie. Pies znał go doskonale, dlatego zaskoczyło nas to, że zaatakował. Chodził po podwórku luzem, jest już stary i nigdy nie był agresywny.

Pies na szczęście miał komplet szczepień, dzięki czemu Bartka ominą bolesne zastrzyki przeciw wściekliźnie.

- Po takim zajściu pies musi być poddany obserwacji - mówi Krzysztof Zwierzchowski, lekarz z Punktu Weterynaryjnego w Dąbrowicach. - Decyzję w tej sprawie podejmie powiatowy lekarz weterynarii. Czekamy na jego dyspozycje, jak tylko podejmie decyzję, zabierzemy psa. Niewykluczone, że sam po niego przyjedzie i zabierze go do schroniska.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie pogryzienia Bartka prowadzą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.

- Sprawdziliśmy już, że pies miał wszystkie szczepienia, to na początku było najistotniejsze - informuje Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno. - Z rodzicami przeprowadziliśmy wstępne czynności, jeszcze ich nie nie przesłuchaliśmy. Matka cały czas przebywa z synem. Za wcześnie jeszcze, by stawiać komukolwiek zarzuty. Obrażenia są niegroźne dla życia dziecka, a jego stan jest stabilny. Dalsze decyzje zależą od prokuratury.

Zaskoczeni całą sytuacją są sąsiedzi rodziców pogryzionego dziecka.

- Przyznam się, jestem w szoku. Wczoraj słyszałam, że kogoś pogryzł pies, ale dopiero dowiedziałam się, że było to dwuletnie dziecko. W mediach co chwile słyszymy o takich atakach. Dochodzi do nich coraz częściej. - mówi Edyta Swindera z Dąbrowic. - Ludzie powinni przywiązywać większą uwagę do zachowania swoich czworonogów. Miesiąc temu wałęsający się pies ugryzł mojego syna. Niestety, nie wiadomo było, czyj jest pies, w związku z tym synka czeka jeszcze jeden zastrzyk przeciw wściekliźnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki