Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka „Matka Polka” walczy z długiem i wychodzi na prostą

Redakcja
ICZ Matki Polki w Łodzi walczy z zadłużeniem. Miniony rok był znaczący. Szpital dostał ministerialne 100 mln zł. Rozpoczął też duże inwestycje.

- Miniony rok był rokiem Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Myślę jednak, że i każdy następny będzie naszym rokiem, bo zmian jest naprawdę wiele, a one już przynoszą i będą przynosić efekty. Nadal inwestujemy i realizujemy założenia planu naprawczego - mówi profesor Maciej Banach, dyrektor ICZMP.

Słowa dyrektora mają potwierdzenie w liczbach. Instytut wydał w 2015 r. oraz dziesięciu miesiącach 2014 roku ponad 220 mln zł na sprzęt, remonty i unowocześnienie. To prawie tyle, ile wynosi jego zadłużenie. Szpital ma do spłaty ponad 280 mln zł, ale program naprawczy, którego kolejny etap wdrożył dyrektor szpitala, wydaje się być realną nadzieją na wyciągnięcie placówki na prostą.

Instytut jako jeden z pięciu szpitali w kraju dostał z Ministerstwa Skarbu Państwa okrągłe 100 mln zł (choć szpital wnioskował o przyznanie 240 mln zł pożyczko-dotacji). Umowa między ministerstwem a instytutem dopiero co została podpisana, a pieniądze już trafiły na konto „Matki Polki” i zostały spożytkowane.

CZYTAJ: 100 mln dla Matki Polki nie tylko na długi. Szpital walczy o przychodnie i otwiera oddziały

- Spłaciliśmy zobowiązania wymagalne, czyli zaległości wymagające natychmiastowej spłaty. Było to ponad 60 mln zł - mówi dyrektor Banach.

Oprócz zobowiązań wymagalnych i wobec kontrahentów, których szpital ma około tysiąca, do spłaty były też odsetki od tych zaległości. Udało się jednak dojść do porozumienia z 300 kontrahentami i w niektórych przypadkach odsetki zostały w całości umorzone, a w innych częściowo.

Dyrektor doszedł też do porozumienia z ZUS, wobec którego szpital również ma zaległości. Podpisano nowy układ ratalny na 120 miesięcy z oprocentowaniem 4 proc. Dzięki temu instytut stał się wiarygodny dla banków w przypadku np. pożyczek. Jeśli wszystko dalej będzie szło tak pomyślnie, na koniec roku szpital zmniejszy koszty obsługi długu z 16 - 17 mln zł do nawet 6 - 7 mln zł.

CZYTAJ TEŻ: W szpitalu Matki Polki w Łodzi operują bez transfuzji krwi u świadków Jehowy

Dla pacjentów szpitala istotne jest jednak coś innego. Ważny jest dobry sprzęt, wygląd sal i korytarzy. Przez ostatni rok w szpitalu wiele się zmieniło i instytut odchodzi od klimatu rodem z PRL.

Przebudowano główne wejście do budynku, w klinice ginekologii i położnictwa wyremontowano łazienki, rozpoczęto termomodernizację, wymianę okien, kaloryferów i oświetlenia, wymieniane są także windy (na razie 10). W ubiegłym roku wymieniono dach o powierzchni niemal boiska piłkarskiego. Remonty cały czas trwają i trwać będą, bo w tegorocznych planach są nowe oddziały, m.in. SOR dla dzieci i przebudowa lądowiska.

Najcenniejsza dla szpitala jest jednak nowoczesna aparatura, w którą wyposażona została radiologia (stała się ona tym samym jedną z najnowocześniejszych w kraju).

Wyposażono również klinikę neonatologii i intensywnej terapii wad wrodzonych noworodków i niemowląt.

Te dwa projekty kosztowały 27 mln zł.

CZYTAJ TEŻ: Neurochirurdzy ze szpitala Matki Polki w Łodzi leczą dzieci inaczej, niż lekarze w Europie

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki