Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzki eurodeputowany PiS pierwszą ofiarą polityki swojej partii

Marcin Darda
Marcin Darda
Janusz Wojciechowski, łódzki eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości nie dostał rekomendacji komisji kontroli budżetowej Parlamentu Europejskiego jako kandydat na audytora w Europejskim Trybunale Obrachunkowym.

Brak rekomendacji póki co nie zamyka przed nim drogi do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, bo kluczowa decyzja leży w rękach europarlamentu. Głosowanie w sprawie kandydatury Wojciechowskiego odbędzie się w kwietniu. Oczywiście o ile rząd Beaty Szydło nie wycofa jego kandydatury.

Europejski Trybunał Obrachunkowy jest instytucją kontrolującą finanse Unii Europejskiej, jej skład stanowi 28 audytorów, po jednym z każdego kraju UE.

Kandydatura Wojciechowskiego wydawała się formalnością: w Parlamencie Europejskim zasiada od 12 lat, ale przede wszystkim to były sędzia i prezes Najwyższej Izby Kontroli. Poza tym z nikim nie konkuruje, jest jedynym kandydatem. Skąd zatem nieudzielenie rekomendacji? Otóż brak rekomendacji to nie efekt braku kompetencji, bo te kwestionowane nie były. Wojciechowski nie zdołał przekonać wszystkich członków komisji, że jako audytor będzie w pełni niezależny, choć zapowiedział, iż gdyby wszedł w skład Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, zakończy swą działalność polityczną.

Wśród nieprzekonanych członków komisji były eurodeputowane PO, Julia Pitera i Różna Thun, które przypominały, że Wojciechowski jest za ograniczeniem niezależności sądów, na Twitterze formułował sugestie, iż prezes Trybunału Konstytucyjnego łamie prawo. Inni pytali m.in. o jego stosunek do ocen Komisji Weneckiej badającej stan praworządności w Polsce, a także, czy jego zdaniem rząd PiS powinien opublikować ostatni wyrok TK. Eurodeputowany te pytania zbył, tłumacząc, że to wewnętrzne sprawy Polski.

Nie jest wykluczone, że rząd Beaty Szydło może wycofać kandydaturę Wojciechowskiego, ale gdyby nic się nie zmieniło, europarlament będzie głosował w jego sprawie w kwietniu. Ostateczna decyzja leży w rękach członków Rady UE. Kadencja audytora Europejskiego Trybunału Obrachunkowego trwa 6 lat, jego miesięczna pensja to 20 tysięcy euro.

Gdyby Janusz Wojciechowski został audytorem, musiałby złożyć mandat europosła. Pierwszym w kolejce do jego objęcia byłby kandydat z kolejnym wynikiem łódzkiej listy PiS w eurowyborach sprzed dwóch lat - Witold Waszczykowski. To obecny szef polskiej dyplomacji, ostatnio nisko notowany i krytykowany nawet przez członków PiS, stąd są opinie, że ewentualne objęcie przez niego mandatu europosła byłoby świetnym alibi do pozbycia się go z rządu. Te spekulacje przeciął jednak prezes PiS. Trzeci wynik na liście uzyskała Urszula Krupa, była europosłanka, lekarka i lektorka w Radiu Maryja.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 7 marca - 13 marca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki