Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie przypomina sobie o lotnisku. Kilka milionów na promocję połączeń?

Agnieszka Jasińska
Rok 2015 jest wyjątkowo dobry dla łódzkiego lotniska. Wzrasta liczba połączeń i pasażerów
Rok 2015 jest wyjątkowo dobry dla łódzkiego lotniska. Wzrasta liczba połączeń i pasażerów Krzysztof Szymczak
Marszałek woj. łódzkiego chce zaproponować lotnisku wsparcie programu promocji połączeń z kilkumilionowym rocznym budżetem. Prezes portu podkreśla, że są duże szanse na nowe połączenia i rozwój.

Czy województwo łódzkie zaangażuje się mocniej w rozwój łódzkiego lotniska? Wszystko wskazuje na to, że tak może się wreszcie stać. - Będziemy rozważać sposób wsparcia lotniska przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu. W naszej ocenie wartym wsparcia byłby program promocji połączeń z kilkumilionowym rocznym budżetem, zaplanowanym na kilka lat. Takie zadanie będziemy proponować spółce - powiedział nam Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego.

Projekt budżetu województwa będzie gotowy jesienią. Do 15 listopada musi trafić do Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Co na propozycje marszałka prezes Lublinka?

- Mamy duże szanse na nowe połączenia i powrót na ścieżkę rozwoju w najbliższych latach. Wsparcie wszystkich wspólników jest nam teraz bardzo potrzebne. Bardzo na nie liczymy - mówi Michał Marzec, prezes łódzkiego lotniska.

W tym momencie sytuacja łódzkiego lotniska na tle innych miast wygląda specyficznie. Miasto Łódź ma 94 proc. udziałów w lotnisku, a marszałek województwa tylko niespełna 6 proc. We Wrocławiu miasto ma 49 proc. udziałów, zaś województwo - 31 proc. udziałów, w Gdańsku miasto ma 33 proc., a województwo - 33 proc. Jeśli chodzi o Poznań, miasto ma 37 proc., a województwo 24 proc.

Dyskusję o mocniejszym zaangażowaniu województwa w rozwój lotniska wywołał Ireneusz Jabłoński, wiceprezydent Łodzi.
- Nasze lotnisko obsługuje nie tylko łodzian. Pasażerowie z aglomeracji łódzkiej stanowią jedynie jedną trzecią wszystkich pasażerów, jedna trzecia to pasażerowie z woj. łódzkiego, a pozostali pasażerowie są spoza regionu - podkreślał na łamach "Dziennika Łódzkiego" wiceprezydent Jabłoński.

Temat struktury właścicielskiej Lublinka powrócił pod koniec czerwca. Przed czerwcową sesją sejmiku pod adresem radnych klubu PSL ze strony dziennikarzy padło pytanie, czy samorząd województwa powinien bardziej jako udziałowiec zaangażować się w Port Lotniczy im. Reymonta, wzorem innych samorządów wojewódzkich, których udziały w regionalnych portach lotniczych oscylują wokół 30 proc. udziałów. Przewodniczący łódzkiego sejmiku Marek Mazur (PSL) odpowiedział, że samorząd województwa wie, iż port ma wymiar regionalny i sejmik sprawę zwiększenia swoich udziałów w łódzkim porcie powinien przedyskutować.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Ostatnie lata nie były najlepsze dla łódzkiego lotniska. Lublinek tracił przewoźników, połączenia i pasażerów. Widać to też w finansach. Łódzkie spółki miejskie podsumowały właśnie wyniki za 2014 rok. Niestety, w tym zestawieniu lotnisko okazało się negatywnym rekordzistą. Strata za 2014 rok wyniosła dokładnie 36 mln 569 tys. 408 zł. Kolejne miejsca zajmuje MPK ze stratą 27 mln oraz MPO ze stratą 10 mln.

Dla porównania w tym samym czasie Zakład Wodociągów i Kanalizacji odnotował zysk na poziomie 9,4 mln zł. Łódzka Spółka Infrastrukturalna może pochwalić się 4,5 mln zł zyskiem, taki sam wynik osiągnęła Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Natomiast Grupowa Oczyszczalnia Ścieków zamknęła rok z 1,8 mln zł zysku.

Wiele jednak wskazuje na to, że to co najgorsze jest już za łódzkim lotniskiem. Rok 2015 jest wyjątkowo dobry dla Lublinka. Wzrasta liczba połączeń i pasażerów. Pojawił się również nowy przewoźnik. Ostatnie dane pokazują, że w czerwcu pasażerów było w porcie o prawie 7 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Na Łódź postawili już dwaj regularni przewoźnicy: Adria Airways oraz Czech Airlines. A jeszcze nie tak dawno latał stąd tylko Ryanair. Adria zabiera pasażerów do Monachium i Amsterdamu. Bilety sprzedają się bardzo dobrze. W Monachium i Amsterdamie można bardzo wygodnie przesiąść się na połączenia na całym świecie. Przez Monachium podróżujemy z przesiadką na jednym bilecie Lufthansy, zaś przez Amsterdam - na jednym bilecie linii KLM.

To dla Łodzi swego rodzaju okna na świat. Dlaczego podróż na jednym bilecie jest taka ważna? Wyjaśnia to Chloe Marchand, dyrektor generalna Air France KLM w Polsce: - Podróż wystawiana na jednym bilecie gwarantuje, że pasażer może liczyć na pomoc ze strony linii na całej trasie, np. na przebukowanie biletu w przypadku opóźnienia jednego z lotów - tłumaczyła Chloe Marchand. - Kupowanie kilku niepowiązanych biletów u różnych przewoźników jest dużym ryzykiem, ponieważ w takiej sytuacji żadna linia nie bierze odpowiedzialności za opóźnienia lotów innej linii. Dzięki bogatej siatce połączeń KLM przez Amsterdam podróżny może dotrzeć na jednym bilecie z Łodzi do swojego finalnego celu podróży, a linia bierze odpowiedzialność za całą trasę. Oznacza to opiekę nad pasażerami na każdym etapie podróży i gwarancję kontynuacji lotu nawet w przypadku utraty dalszego połączenia, jeśli wcześniejszy samolot się opóźni.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Partnerstwo KLM i Adrii rozwija się. Chloe Marchand dodaje, że loty z Łodzi można już rezerwować przez internet na stronie klm.pl.
Od wtorku z Lublinka zacznie latać Czech Airlines. Samoloty polecą do Pragi oraz Edynburga. Czesi są zadowoleni ze sprzedaży.

Tradycyjnie łódzkie lotnisko powita nowego przewoźnika salwą wodną. Prezes lotniska podczas konferencji prasowej o uruchomieniu połączeń podkreślał, że pojawienie się tych kierunków na tablicy lotów to efekt kilkumiesięcznej pracy. I być może nie jest to ostanie słowo Czech Airlines. Jeśli loty będą się dobrze sprzedawać, przewoźnik może uruchomić kolejne połączenia.

Edynburg to tzw. kierunek pracowniczy. On sprzedaje się lepiej od Pragi. Bilety na do Edynburga kupują także Czesi. Lecą przez Łódź do Szkocji. Przez Pragę natomiast - tak jak przez Monachium i Amsterdam - możemy podróżować na jednym bilecie do wielu miejsc na świecie. Do wyboru są np.: Tel Awiw, Ateny, Porto, Bilbao, Nicea, wyspy greckie oraz Seul.

- Bardzo cieszymy się z nowych połączeń - mówi Bieńkowska. - Lotnisko się rozwija. Za przelot Czech Airlines w dwie strony możemy zapłacić nawet 400 zł. Jest to regularny przewoźnik, więc na pokład samolotu możemy zabrać normalny bagaż, dostaniemy też posiłek oraz napoje alkoholowe i bezalkoholowe. Warto korzystać z tych lotów.
Jeśli chodzi o czartery, to ostatnie ostrzeżenia MSZ w sprawie wyjazdów do Tunezji i Egiptu nie wpływają znacząco na sytuację Lublinka.

- Biura podróży jeszcze przed sezonem wakacyjnym odwołały loty z Łodzi do Egiptu. Tunezja również nie była u nas wiodącym kierunkiem - zaznacza Ewa Bieńkowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska. - Z Łodzi najwięcej osób lata do Grecji i to się nie zmieniło.
W pierwszym półroczu tego roku lotnisko obsłużyło 122.788 pasażerów. To o prawie 20 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Jeszcze wyższy wzrost dotyczy cargo.

W pierwszym półroczu 2015 roku odprawiono prawie 3.224 tony towarów. To o prawie 40 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Największym wzrostem Lublinek mógł pochwalić się w maju. Wtedy lotnisko obsłużyło 25.119 pasażerów, czyli o 91 proc. więcej niż tego samego miesiąca ubiegłego roku. Jednak trzeba pamiętać, że w maju 2014 roku lotnisko było kilka dni zamknięte z powodu remontu pasa startowego. Wszystko wskazuje na to, że tendencja wzrostowa łódzkiego lotniska w najbliższym czasie się utrzyma.

Współr. md

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki