Rzekomy "układ", zdaniem Magina, miał się stworzyć wokół prezydent Hanny Zdanowskiej, a jego filarem miały być intratne zlecenia dla firm zaprzyjaźnionych z panią prezydent. Sąd nakazał radnemu, by opublikował na swój koszt przeprosiny dla dyrektorów w dwóch gazetach codziennych oraz w dwóch regionalnych telewizjach. Nieprawdziwe informacje przez niego rozpowszechniane miały bowiem naruszyć ich dobra osobiste - godność i dobre imię.
Dyrektorzy złożyli pozew przeciwko radnemu po konferencji z października 2014 r. Wprawdzie mówiąc o "układzie" Magin nie wymienił ich z nazwiska, ale w ocenie sądu ich właśnie miał na myśli. Sędzia dodał też, że radny nie udowodnił istnienia takiego "układu", a treść raportu NIK, na który się powoływał, nie dawała prawa do formułowania takiej tezy. Radny naraził dyrektorów na utratę dobrego imienia i zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji publicznych. Określenie "układ" wywołuje zaś negatywny oddźwięk i każe wątpić w uczciwość osób, których dotyczy. Pozwany przekroczył granice dopuszczalnej krytyki w debacie publicznej.
Wyrok nie jest prawomocny. Łukasz Magin zapowiedział, że - gdy dostanie pisemne uzasadnienie wyroku - najprawdopodobniej będzie składał apelację.
- Podtrzymuję moje wypowiedzi z października 2014 r., dlatego też zamierzam składać apelację - mówił radny Magin po ogłoszeniu wyroku.
Tomasz Piotrowski podkreślał, że sąd w 100 procentach uznał argumenty obydwu dyrektorów.
- Sąd stwierdził, że nie było żadnego "układu" - mówił Piotrowski. - Pan Magin nie poddał swoich tez żadnej weryfikacji. Cynicznie wykorzystał raport NIK, z którego wcale nie wynikało jakoby taki "układ" miał się utworzyć. Pan Magin wyspecjalizował się w publicznym rzucaniu błotem i cieszę się, że pierwszy raz dostał po uszach. Polityk powinien być odpowiedzialny za słowa, które wypowiada. Z wyroku bardzo się cieszymy i mamy nadzieję, że to w końcu czegoś nauczy pana Magina. I oczywiście czekamy na przeprosiny na łamach gazet i w telewizji.
Bartłomiej Wojdak podkreślał, że zespół promocji ciężko pracuje.
- Tym bardziej cieszę się, że sąd przyznał nam rację i udowodnił, że nie ma "układu", a jest ciężka praca i uczciwe działanie - mówił Wojdak.
Oszustwa w wydatkach na promocję Łodzi? Opozycja domaga się dymisji Piotrowskiego i Wojdaka
Dyrektora Piotrowskiego uraził "układ", a radny Magin "nie widzi związku"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?